Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Rynek

Podatek Sasina wystraszył inwestorów, giełda leci. Dlaczego PiS rujnuje rynek?

Giełda Papierów Wartościowych Giełda Papierów Wartościowych Dawid Żuchowicz / Agencja Gazeta
Zapowiedź objęcia podatkiem od nadmiarowych zysków wszystkich dużych firm w Polsce napędziła wyprzedaż na giełdzie. PiS po raz kolejny pokazuje, że lekceważy inwestorów i kondycję całego rynku kapitałowego.

Nawet o 3,2 proc. spadały w poniedziałek notowania WIG20, indeksu 20 największych spółek na warszawskiej giełdzie. W najgorszym momencie wskaźnik spadł do 1410 pkt, ustanawiając dołek trwającej bessy. Od początku roku notowania zniżkowały o 37 proc., co jest drugim po rosyjskim MOEX (–49 proc.) najgorszym wynikiem indeksu giełdowego na świecie. W tym samym czasie amerykański S&P 500 i niemiecki DAX straciły po 23 proc., a francuski CAC40 i czeski PX 19 proc. Choć we wtorek WIG20 odbijał w południe o 1,4 proc., nie zmienia to bynajmniej obrazu rynku w średnim i długim terminie.

Ustawa Sasina

Poniedziałkowe spadki napędziły informacje na temat założeń do projektu ustawy o podatku od zysków nadzwyczajnych (windfall tax) powstającej w Ministerstwie Aktywów Państwowych. Jako pierwsza pisała o tym rano Polityka Insight, po południu do założeń projektu dotarła też „Rzeczpospolita”. Resort zaproponował zamrożenie cen prądu dla samorządów i odbiorców wrażliwych.

Rekompensatą dla energetyki ma być danina obejmująca wszystkie duże firmy, czyli zatrudniające ponad 249 osób, których roczny obrót przekracza 50 mln euro. Stawka podatku ma sięgnąć 50 proc. podstawy opodatkowania, czyli różnicy między marżą za 2022 r. oraz średnią marżą z lat 2018, 2019 i 2021 pomnożonej przez przychody firm (z wyliczeń celowo jest wyłączony pandemiczny 2020 r.). W przypadku banków marża ma być liczona jako rentowność aktywów (udział zysków w aktywach). Aby otrzymać podstawę opodatkowania, taką marżę trzeba następnie pomnożyć przez aktywa poszczególnych kredytodawców (zamiast przychodów, jak w przypadku innych firm).

Reklama