Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Jeżówka unplugged

Życie bez prądu

Mateusz Skwarczek / Agencja Gazeta
Tej zimy setkom tysięcy mieszkańców Polski, na dłużej lub krócej, przydarza się odcięcie od prądu. W Jeżówce koło Krakowa przywracanie normalności trwało tak długo, że mieszkańcy nauczyli się żyć bez elektryczności.

Nerwy są tylko na początku, gdy gaśnie światło. Nadzieja umiera po kwadransie. Wtedy trzeba zadzwonić do Rejonu Energetycznego i zapytać, jak długo to jeszcze potrwa. – Tyle że tym razem nikt nie odbierał telefonu, ani stacjonarnego, ani komórki, ani w nocy, ani w dzień – mówi Zbigniew Kotnis, który wraz z żoną prowadzi sklep ogólnospożywczy Anna w Jeżówce. Nocą Jeżówka wygląda jak wielka czarna popielniczka, w której jarzy się kilka niedopałków. Ten najjaśniejszy to sklep Anna. Pełni on obecnie rolę punktu informacyjnego, w którym mieszkańcy wymieniają się najnowszymi newsami energetycznymi.

Kotnisowi zrobiło się ciemno w nocy z 9 na 10 stycznia 2009 r. Gdy rano próbował uruchomić radio i telewizor, zdał sobie sprawę, że jest uzależniony od elektryczności. Potem sadze zapchały komin, w którym zamontowana była dmuchawa elektryczna (nikt o niej nie pamiętał). Gdy udało się go przepchać, nie było w czym umyć rąk, bo stanęła wiejska hydrofornia. Zamilkły telefony, zaczęło się robić zimno. Nawet piece węglowe wyposażone są dziś w elektryczne pompy. Jeżówka pogrążyła się w letargu. – Wygrali ci, którzy nie stawiali na nowoczesność i mieli w domu stare kuchnie węglowe i kotły centralnego ogrzewania – mówi Kotnis.

Najpierw szuka się zapałek, potem świeczki i lampy naftowej. Samochodowe akumulatory wyciąga się dopiero po kilkunastu godzinach. Z przewodów trzeba skonstruować instalację, dołączyć do niej 12-voltowe żarówki samochodowe i wtedy robi się trochę jaśniej. Domu tym oświetlić się nie da, ale w 2–3 pokojach można rozwiać mrok.

– Po trzech dniach trzeba nauczyć się żyć bez prądu – dodaje Zbigniew Kotnis, którego po kilku bezprądowych dobach zaczęły cieszyć rzeczy małe.

Gdy zabrakło prądu, stanęły również pompy w wiejskich wodociągach.

Polityka 6.2010 (2742) z dnia 06.02.2010; kraj; s. 21
Oryginalny tytuł tekstu: "Jeżówka unplugged"
Reklama