Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Przedsiębiorcy po kryzysie

Optymizm się opłaca

Firmy, których właściciele są optymistami, okazały się najlepiej przygotowane do wahań koniunktury - wynika z badań ośrodka Pentor RI przeprowadzonych na zlecenie Fundacji Kronenberga przy banku Citi Handlowym.

Joanna Cieśla: Co oznacza optymizm w biznesie?

Krzysztof Kaczmar: Oznacza entuzjastyczne nastawienie do prowadzenia własnego przedsiębiorstwa - bo nie wszyscy właściciele firm prowadzą je z dużym przekonaniem, niektórzy decydują się rozpocząć działalność, ponieważ na przykład uważają, że nie mają innej możliwości. Optymiści także pozytywnie oceniają zmiany w swoim otoczeniu gospodarczym, wierzą, że nie będzie gorzej, szukają dostępnych źródeł finansowania.

W latach 2008 – 2011, których dotyczyły państwa badania, trudno było wierzyć, że nie będzie gorzej. Realizm nakazywał dostrzegać kryzys.

W 2008 r. rzeczywiście można było się obawiać, czy tropem amerykańskich bankrutujących banków nie pójdą polskie. Ale ostrożność nie wyklucza optymizmu. Wiąże się on też z planowaniem różnych strategii działania na wypadek różnych scenariuszy, według których mogą potoczyć się wydarzenia. Czas pokazał, że najbardziej opłacało się obserwować, co się dzieje, dwa razy zastanowić się przed zaciągnięciem kredytu na rozwój dalszej działalności, ale jednak nie hamować inwestycji. 20 proc. tych, którzy wybrali tę drogę, od 2008 r. zwiększyło zatrudnienie w swoich firmach, 75 proc. odnotowało wzrost obrotów, a 60 proc. wzrost dochodów.

Z państwa badań wynika, że firmy, w których to nastąpiło, działają głównie w branżach budowlanej i pośrednictwa finansowego, które miały zostać najsilniej dotknięte kryzysem.

Stare powiedzenie mówi, że kryzys tworzy wiele szans. Choćby dlatego, że słabsi bankrutują i można przejąć ich klientów. Optymiści wierzą, że ich los tkwi w ich ręku – przyglądają się rzeczywistości i rozważają, jak mogą zrealizować kompetencje, które mają.

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Następca? Co się dzieje między Nawrockim a Kaczyńskim. Ten drugi na pewno ma kłopot

Karol Nawrocki po stu dniach prezydentury jest najpopularniejszym politykiem prawicy. Budowaniu jego pozycji pomaga ostry konflikt z rządem, ale też kłopoty w samym PiS. Prezydent do obrony polityków partii Kaczyńskiego się nie pali i dzięki temu zachowuje popularność wśród elektoratu Konfederacji czy braunistów.

Anna Dąbrowska
03.12.2025
Reklama