Tygodnik, Nr 34 (2972), 20 sierpnia – 26 sierpnia 2014 r. W kioskach od 20 sierpnia 2014.
Tygodnik, Nr 34 (2972), 20 sierpnia – 26 sierpnia 2014 r. W kioskach od 20 sierpnia 2014.
Donald Trump ponownie zostanie prezydentem USA, wygrał we wszystkich stanach swingujących. Republikanie przejmą poza tym większość w Senacie. Co zadecydowało o takim wyniku wyborów?
Sytuacja Ukrainy przed trzecią zimą wojny rysuje się znacznie gorzej niż przed pierwszą i drugą. Na porażki w obronie przed napierającą Rosją nakłada się brak zdecydowania Zachodu.
Prezes zapowiedział audyt, ale zaprzecza, że firma nie rozliczyła – jak twierdzi część wydawców – nawet 50 proc. transakcji.
O co właściwie chodzi prezydentowi Andrzejowi Dudzie, co chce osiągnąć takimi wystąpieniami jak ostatnie sejmowe orędzie? Czy naprawdę sądzi, że po zakończeniu swojej drugiej kadencji pozostanie ważnym politycznym graczem?
Latem sąd pracy uznał, że w krakowskiej galerii Bunkier Sztuki, kierowanej przez Marię Annę Potocką, doszło do mobbingu. Wyrok był głośny, ale dopiero gdy Adam Michnik podczas nagrody Nike ruszył Potockiej na odsiecz, rozpętała się burza.
Ludzie do dziś się boją o tym mówić. To jest religia ucieleśniona – mówi Katarzyna Roman-Rawska, autorka książki „Zaśnięcie Anisy. Opowieść o polskich starowierach”.
Jarosław Kaczyński po kilku dniach porzucił koncepcję prawyborów, które miał wygrać Przemysław Czarnek. Jeśli kampania prezydencka okaże się niewypałem, to na prawicy zrobi się jeszcze goręcej niż teraz.
Chciał być bankiem, a teraz walczy z bankami i desperacko szuka pieniędzy. Największy polski kantor internetowy wpadł w poważne kłopoty, które mogą zaszkodzić też jego konkurentom.
Strach przed nowotworami pcha nas do bardzo niebezpiecznych działań i wykonywania zbędnych badań – mówi David Ropeik, dziennikarz naukowy, autor książki o kancerofobii.
Stan niemal 40 kamienic znajdujących się na trasie budowy łódzkiego tunelu kolejowego wykonawca inwestycji zakwalifikował jako agonalny. Większość jest zamieszkana. Jedna niedawno runęła.
AI nic nie rozumie, nie myśli, nie jest kreatywna. Nie może być świadoma i nie ma zdolności odczuwania emocji. To bowiem potrafi tylko człowiek. Czy na pewno?
Nabite w butelkę przez poprzedni rząd PiS i Suwerennej Polski czują się nie tylko pielęgniarki, ale także dyrektorzy szpitali. System publicznej ochrony zdrowia wali się nie tylko z braku pieniędzy, ale także z braku odpowiedzialności i wyobraźni.