Od wyroku rząd nie będzie się mógł odwołać, jak zrobił w sprawie XeroFlor – Strasburg 7 maja rozstrzygnął, że Trybunał Konstytucyjny orzekający w składzie z dublerem nie jest sądem. Teraz będzie oceniał, czy rozwiązanie Krajowej Rady Sądownictwa naruszyło Europejską Konwencję Praw Człowieka.
Kolejna skarga po rozwiązaniu KRS
Dziś odbyła się rozprawa, w trakcie której – zdalnie – na pytania sędziów odpowiadały strony, przedstawiciele Rzecznika Praw Obywatelskich, który przystąpił do tej sprawy, i Helsińskiej Fundacji Praw Człowieka. Skargę złożył członek rozwiązanej KRS i sędzia Naczelnego Sądu Administracyjnego Jan Grzęda. Reprezentują go adwokaci Mikołaj Pietrzak i Małgorzata Mączko-Barolak.
Sędzia Grzęda skarży się na to, że rozwiązując KRS, nie zapewniono mu prawa odwołania od tej decyzji (art. 6 i 13 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka). Nie jest jedynym sędzią KRS, który poskarżył się do Strasburga. Zrobił to w tym samym czasie Waldemar Żurek, ale jego sprawa została zakomunikowana polskiemu rządowi dopiero teraz. Oprócz naruszenia prawa do sądu i skutecznej drogi odwoławczej sędzia Żurek skarży się na naruszenie wolności słowa. Był rzecznikiem KRS i argumentuje, że usunięcie go było też formą uciszenia krytyki, jaką publicznie wygłaszał pod adresem działań władzy dotyczących wymiaru sprawiedliwości.