Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Druk 1693. Aborcja jak zabójstwo, poronienia pod lupę prokuratury

Czas na bunt. Akcja w Poznaniu Czas na bunt. Akcja w Poznaniu Piotr Skórnicki / Agencja Gazeta
Dzięki przychylności obecnego rządu fantazje fanatyków trafiają na trybunę sejmową i stopniowo zyskują wiarygodność. Przestają być tylko bujdą na resorach. Dla marzących o średniowieczu posłów PiS może to się okazać atrakcyjny projekt polityczny.

Na stronie Sejmu druk nr 1693 opatrzono opisem: „projekt dotyczy przywrócenia stanu zgodności z konstytucją w zakresie ochrony życia dzieci poczętych, a także rozciągnięcia stosowania przepisów Kodeksu karnego dotyczących ochrony zdrowia i życia ludzkiego na dzieci poczęte, skutkiem uchylenia ustawy będzie również wprowadzenie bezwzględnego zakazu przerywania ciąży”.

Czytaj też: Bo serce płodu wciąż biło

Wielki Brat pod łóżkiem i w toalecie

W projekcie znajduje się przede wszystkim zmiana prawnej definicji dziecka na taką, która uważa je za „człowieka w okresie od poczęcia do osiągnięcia pełnoletności”, przy czym „poczętym” jest „człowiek” od poczęcia do „rozpoczęcia porodu”.

Poronienie definiowane jest jako „czyn nieumyślny” popełniony „na szkodę dziecka poczętego”. Ustawodawca łaskawie dopuszcza w tej kwestii odstąpienie od wymierzenia kary, ale – ma się rozumieć – musi tu nastąpić przynajmniej prokuratorskie rozpoznanie. Jednocześnie zabicie „dziecka poczętego”, również pod wpływem „silnego wzburzenia emocjonalnego”, o ile dokonuje go „matka dziecka poczętego”, może być dla sądu przesłanką do „nadzwyczajnego złagodzenia kary”, a nawet sprawić, że „odstąpi od jej wymierzenia”.

Karze ma też nie podlegać uszkodzenie zdrowia „dziecka poczętego” – o ile nastąpi nieumyślnie. Innymi słowy, kara nawet nie jest w każdym przypadku konieczna. Za to zawsze konieczne jest dochodzenie. Wielki Brat pod łóżkiem i w toalecie.

Reklama