Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Społeczeństwo

Wystarczy akcent. Wzrasta fala ataków na Ukraińców, Białorusinów i Rosjan

Kolejka obywateli Ukrainy za przyznaniem nr PESEL Kolejka obywateli Ukrainy za przyznaniem nr PESEL Grzegorz Celejewski / Agencja Wyborcza.pl
Białorusini, którzy w większości uciekli przed reżimem Łukaszenki, są atakowani, bo brani są za Rosjan. Rosjan oskarża się o to, że popierają Putina, a Ukraińcy słyszą, że są banderowcami.

Atakowani są Ukraińcy, Białorusini myleni z Rosjanami i Rosjanie. Wystarczy akcent, tablica rejestracyjna, rozmowa przez telefon w ojczystym języku na ulicy. Od początku marca Ośrodek Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych złożył 124 zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa wobec osób narodowości ukraińskiej, dziesięć w sprawie ataków na Białorusinów i jedno dotyczące obywatela Rosji. Białorusini, którzy w większości uciekli przed reżimem Łukaszenki, są atakowani, bo brani są za Rosjan. Rosjan oskarża się o to, że popierają Putina, a Ukraińcy słyszą, że są banderowcami.

Zgłoszeń jest bardzo dużo, codziennie. Ktoś został wyzwany, ktoś inny opluty, ktoś pobity. W związku z tą sytuacją zatrudniliśmy uchodźczynię, bo z jednej strony mogliśmy komuś konkretnie pomóc, a z drugiej potrzebujemy człowieka, który mówi po ukraińsku i rosyjsku – opowiada prezes OMZRiK Konrad Dulkiewicz. Dodaje, że zgłoszenie wcale nie oznacza złożenia zawiadomienia na policji czy w prokuraturze. Pokrzywdzeni często obawiają się, że zainicjowanie drogi prawnej utrudni im ubieganie się o pobyt stały i inne formy legalizacji zamieszkania w Polsce. Boją się też, jak zostaną potraktowani przez funkcjonariuszy policji.

Nienawiść. Oficjalnie problemu nie ma

OMZRiK od trzech lat próbuje wydostać z Prokuratury Krajowej dane dotyczące przestępstw z nienawiści. Wystąpienie w trybie dostępu do informacji publicznej nic nie dało – prokuratura odmówiła ujawnienia statystyk, uznając, że nie stanowią.

Reklama