Ustalenia „Polityki”. Ukraiński lekarz oskarżony o zabójstwo ma wyjść na wolność
Prokurator krajowy Dariusz Korneluk wydał polecenie uchylenia środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania zastosowanego wobec Andrija K. – poinformowała w środę 12 czerwca ok. godz. 14 Prokuratura Krajowa. To oznacza, że ukraiński rezydent lada dzień może opuścić mury Zakładu Karnego w Gorzowie [K. opuścił zakład karny 13 czerwca – przyp. red.]. Jego zatrzymanie, a następnie aresztowanie ujawniła „Polityka”.
Tragedia lekarza i medycyny
Przypomnijmy: w czwartek 11 kwietnia Andrija K. przymusowo doprowadzono do prokuratury, a dwa dni później aresztowano na trzy miesiące. Chodzi o zdarzenie z początku roku, kiedy odłączył 86-letniego pacjenta od aparatury podtrzymującej życie.
Wielospecjalistyczny Szpital Wojewódzki w Gorzowie Wielkopolskim, w którym to się stało, powołał komisję do wyjaśnienia sprawy. Nie dopatrzyła się nawet błędu w sztuce medycznej, bo u 86-latka, któremu po zatorze tętnicy krezkowej górnej usunięto jelito cienkie, Andrij K. stwierdził zatrzymanie krążenia i zanik tętna na tętnicach obwodowych, brak reakcji źrenic na światło, brak odruchu tchawic. Pacjenta przy życiu podtrzymywała tylko aparatura, którą K. odłączył, unikając uporczywej terapii – uznała komisja, ale inny rezydent powiadomił prokuraturę o rzekomym zabójstwie.
Po naszej publikacji sprawą zajęły się inne media, a także m.in. lokalny i krajowy samorząd lekarski oraz Rzecznik Praw Obywatelskich.