Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Ustawa represyjna. Bruksela czeka na Komisję Wenecką

Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova Wiceprzewodnicząca Komisji Europejskiej Vera Jourova Yves Herman / Forum
Marszałek Senatu Tomasz Grodzki rozmawiał dziś o projekcie tzw. ustawy represyjnej uderzającej w polskich sędziów. Na razie Bruksela powstrzymuje się od jasnych zapowiedzi kolejnych działań w tej sprawie.

Tomasz Grodzki spotkał się w Brukseli z Verą Jourovą, wiceprzewodniczącą Komisji Europejskiej (odpowiedzialną m.in. za praworządność) i z komisarzem ds. sprawiedliwości Didierem Reyndersem. „Zostaliśmy podjęci jako dobrzy przyjaciele w instytucji, w której jesteśmy z innymi krajami na równych prawach, ale i na równych obowiązkach” – powiedział Grodzki.

Opowiadał dziennikarzom, że eksperci obu stron wymieniali poglądy, czy projekt ustawy dyscyplinującej „nadaje się do poprawiania”, czy do zupełnego odrzucenia. Co jeśli bez poprawek pójdzie do prezydenta Dudy, ten ją popisze i zacznie obowiązywać? „To nie było tematem naszych rozmów” – mówił marszałek. Nasi rozmówcy w Komisji Europejskiej dodawali, że jej zadaniem „nie jest opracowywanie konkretnych poprawek do projektów legislacyjnych” w państwach członkowskich.

Czytaj też: Muszkieterowie Ziobry

Komisja Wenecka w Warszawie

Jeszcze w grudniu Jourova zaapelowała do władz Polski o wstrzymanie się z pracami nad projektem kontrowersyjnej ustawy i zaproszenie do Warszawy Komisji Weneckiej (agendy Rady Europy zajmującej się prawem konstytucyjnym i praworządnością), by ta go oceniła i wystosowała rekomendacje ewentualnych poprawek.

W czwartek i piątek delegacja KW będzie w Polsce. Jej sprawozdawcy powinni w trybie doraźnym – nawet bez czekania na marcowe ogólne posiedzenie – sporządzić ocenę projektu ustawy represyjnej, by mogła posłużyć podczas dalszych prac legislacyjnych w polskim parlamencie.

Reklama