Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

#MeToo nad Sekwaną. Depardieu został oskarżony o gwałt

Francuski aktor Gerard Depardieu został oskarżony o gwałt. Francuski aktor Gerard Depardieu został oskarżony o gwałt. Thierry Roge / Belga Press / Forum
W zamkniętej kulturze francuskich elit tego rodzaju wewnętrzne sprawy nie są częste. Czy przypadek Gerarda Depardieu oznacza więc głęboką zmianę obyczajową?

W połowie lutego agencja AFP dostała informację o toczącym się śledztwie w sprawie słynnego aktora Gerarda Depardieu. W sierpniu 2018 r. miał dwukrotnie zgwałcić 20-letnią aktorkę. Ofiara zgłosiła gwałt, jednak w czerwcu 2019 r. sprawę umorzono ze względu na brak dowodów i „niemożność ustalenia wszystkich elementów konstytutywnych przestępstwa”. W lecie 2020 r. dziewczyna złożyła skargę cywilną, w ramach której śledztwo wszczyna się „niemal automatycznie”. 16 grudnia 2020 r. miało miejsce przesłuchanie aktora w sprawie gwałtu i napaści seksualnej.

Czytaj też: „Gorący temat”, czyli echa oblecha

Depardieu odrzuca oskarżenia o gwałt

Po ujawnieniu dochodzenia przez AFP adwokat Depardieu wyraził ubolewanie, że informacja dostała się do gazet. Podkreślił, jak istotne jest domniemanie niewinności, i przekazał, że aktor „w całości neguje czyny, które mu się zarzuca”. Z kolei adwokatka strony przeciwnej zaapelowała do mediów o poszanowanie prywatności klientki.

Choć rzekome napaści miały się dziać w domu aktora w luksusowej szóstej dzielnicy Paryża, zawiadomienie o przestępstwie zostało złożone w zupełnie innym departamencie – Bouches-du-Rhône na południu Francji. Po umorzeniu śledztwa na podstawie zwykłego zawiadomienia kobieta zdecydowała się skorzystać z przewidzianej w kodeksie postępowania karnego możliwości ubiegania się o odszkodowanie przez osobę uważającą się za ofiarę przestępstwa.

Reklama