Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Putin–Łukaszenka: gra bez sentymentów. „Wołodia, nie psuj wieczoru!”

Władimir Putin przyjął Aleksandra Łukaszenkę 28 maja w swojej ulubionej czarnomorskiej rezydencji w Soczi. Władimir Putin przyjął Aleksandra Łukaszenkę 28 maja w swojej ulubionej czarnomorskiej rezydencji w Soczi. Kremlin.ru / mat. pr.
Aleksandr Łukaszenka ma tylko dwóch przyjaciół: białoruski resort siłowy oraz prezydenta Rosji. Przy czym Władimir Putin to zdecydowanie przyjaciel interesowny.

Władimir Putin przyjął Aleksandra Łukaszenkę w piątek 28 maja w swojej ulubionej czarnomorskiej rezydencji w Soczi. Mówili o pogłębianiu integracji w ramach państwa związkowego, problemach gospodarczych Białorusi i o wspólnych projektach handlowych, energetycznych i kulturalnych. W tle zaś pozostawał skandal „piractwa powietrznego” reżimu Łukaszenki, uwięzienia jednego z szefów Nexty Ramana Pratasiewicza, a także nowych europejskich sankcji na linie lotnicze Belavia. „Nawet nie licząc ostatnich wydarzeń, jest o czym rozmawiać” – tak prezydent Rosji powitał białoruskiego gościa.

Putin z Łukaszenką by popływał

To trzecie spotkanie polityków w tym roku i drugie w czarnomorskiej rezydencji Putina. Ich kontakty nasilają się od sierpnia ubiegłego roku, gdy na Białorusi wybuchły protesty po sfałszowanych wyborach prezydenckich. Preferowaną formułą jest spotkanie robocze, raczej „bez krawatów”, za zamkniętymi drzwiami i poza zasięgiem mediów. Soczi sprzyja poufnym rozmowom i zapewnia swobodniejszą atmosferę. Nie inaczej było tym razem. „Pogoda w Soczi jest dobra – zagadnął Putin – a morze coraz cieplejsze. Możemy popływać”.

Reklama