Prezydent Andrzej Duda podpisał w sobotę nowelizację kodeksu postępowania administracyjnego. Ustawa oznacza, że po upływie 30 lat od wydania decyzji administracyjnej niemożliwe będzie wszczęcie postępowania w celu jej zakwestionowania, np. w sprawie odebranego przed laty mienia. Wynika też z konieczności dostosowania prawa do wyroku Trybunału Konstytucyjnego sprzed sześciu lat. W maju 2015 r. orzekł on, że przepis kodeksu w obecnym brzmieniu – pozwalający orzec o nieważności decyzji wydanej z rażącym naruszeniem prawa nawet kilkadziesiąt lat później – jest niekonstytucyjny.
Nowelizacja została uchwalona przez Sejm w czerwcu i już wtedy spotkała się z ostrą reakcją strony izraelskiej oraz Stanów Zjednoczonych. „Jesteśmy głęboko zaniepokojeni, że polski parlament przyjął dziś ustawę drastycznie ograniczającą proces ubiegania się o restytucję mienia niesprawiedliwie skonfiskowanego podczas okresu komunistycznego w Polsce” – napisał w oświadczeniu szef dyplomacji USA Antony Blinken.
Senat wprowadził do noweli trzy poprawki. Sejm odrzucił dwie z nich, które zakładały umożliwienie dokończenia trwających postępowań wszczętych po 30 latach od decyzji administracyjnej, wydłużenie vacatio legis z 30 dni do trzech miesięcy i skierował ustawę do prezydenta.
Czytaj też: Nowelizacja kpa. O co chodzi w sporze
Lapid: „Niemoralna i antysemicka”
Podpisanie ustawy przez prezydenta w sobotę ostro skrytykował minister spraw zagranicznych