Organizacja pozarządowa World Justice Project właśnie ogłosiła swój doroczny ranking rządów prawa (Rule of Law Index 2022). Badanie objęło 140 państw na całym świecie. Ranking jest przygotowywany na bazie specjalnej metodologii, poprawianej i uzupełnianej od lat. Specjalne kwestionariusze są rozsyłane do 150 tys. gospodarstw domowych. Dodatkowo 3,6 tys. prawników jest odpytywanych z własnych obserwacji dotyczących zagrożeń dla rządów prawa w swoich państwach.
Żakowski: Jak temperować władzę?
Polska w ogonie Unii
Rządy prawa mierzone są w następujących kategoriach: mechanizmy ograniczania władzy, brak korupcji, otwarte i przejrzyste rządy, ochrona praw podstawowych, porządek publiczny i bezpieczeństwo, środowisko regulacyjne, sprawiedliwość w sprawach karnych oraz sprawiedliwość w sprawach cywilnych. Każda z tych kategorii zawiera szereg szczegółowych czynników poddawanych analizie. Jest ich łącznie 44. Policzenie wszystkich wyników daje obraz miejsca danego państwa w rankingu. Raport ma znaczenie dla reputacji każdego z nich. Wpływa na ich postrzeganie na arenie międzynarodowej, co nie jest bez znaczenia dla biznesu oraz klimatu inwestycyjnego.
Podobnie jak w latach poprzednich prym w rankingu rządów prawa wiodą państwa skandynawskie: Dania, Norwegia, Szwecja, Finlandia. Na samym końcu są Wenezuela, Kambodża oraz Afganistan. Jednak szczegółowa analiza, czy w danym roku Kopenhaga, czy Oslo wygrało, nie jest najciekawsza.