Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

Niemiecki przełom. Czy „obronny fajtłapa” chce zmienić się w lidera NATO?

Niemiecki czołg Leopard podczas ćwiczeń wojskowych Amber Lynx-23 w Orzyszu, w których wzięli udział żołnierze sześciu państw członków NATO. 6 kwietnia 2023 r. Niemiecki czołg Leopard podczas ćwiczeń wojskowych Amber Lynx-23 w Orzyszu, w których wzięli udział żołnierze sześciu państw członków NATO. 6 kwietnia 2023 r. Michał Kość / Forum
To przez Niemcy i dzięki coraz silniejszym Niemcom Ameryka będzie oddziaływać wojskowo na naszą część Europy. Polska na tym skorzysta, ale wymaga to zaakceptowania realiów, z czym obecnie władza PiS ma największy kłopot.

Berlin właśnie ogłosił, że w przyjętym planie budżetu na 2024 r. spełni sojuszniczy wymóg i wyda na wojsko 2 proc. PKB. Będzie to prawie 82 mld euro, na co złoży się 51,8 mld z podstawowego budżetu federalnego, 19,2 mld ze specjalnego 100-miliardowego funduszu wsparcia (zatwierdzonego w ubiegłym roku i wydawanego w corocznych transzach) oraz prawie 11 mld euro z innych „zakładek” budżetowych. Dla porównania: to grubo ponad dwa razy więcej pieniędzy niż polskie 4 proc. PKB. We właśnie opublikowanych najnowszych danych NATO Niemcy już są na pierwszym miejscu w Europie, bo choć do 2 proc. im jeszcze brakuje, to na wojsko wydają równowartość 68 mld dol.

Nowe, jeszcze wyższe liczby to projekt, ale na tle spadających wydatków federalnych wzrost dla obrony to i tak sukces. Jeśli trend nie zostanie odwrócony lub zatrzymany, po kolejnych wyborach w 2026 r. Niemcy mają przekroczyć 100 mld euro wydatków obronnych. Takie sumy muszą robić wrażenie w Bundestagu, ale koalicyjna większość jest niezagrożona, głośnych sprzeciwów na razie nie słychać, a ogłoszenie epokowej jak na ten kraj zmiany tuż przed szczytem w Wilnie świadczy o tym, że to strategia zaplanowana przez rząd kanclerza Olafa Scholza.

Niemiecki punkt zwrotny

Scholz usiłuje udowodnić, że jego „Zeitenwende” (punkt zwrotny, przełom) to naprawdę wielka zmiana, że wojna w Europie na serio zmusiła Niemcy do przestawienia polityki obronnej na wzmocnienie, dofinansowanie, dozbrojenie i większą aktywność.

Reklama