Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Świat

594. dzień wojny. Ukryta groźba? Kolejne rosyjskie ślady w ataku Hamasu na Izrael

Izraelscy żołnierze nieopodal miejsca, gdzie znaleziono 260 ciał uczestników festiwalu muzycznego na południu Izraela, 10 października 2023 r. Izraelscy żołnierze nieopodal miejsca, gdzie znaleziono 260 ciał uczestników festiwalu muzycznego na południu Izraela, 10 października 2023 r. Ronen Zvulun / Reuters / Forum
Mało kto zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji w Europie i na świecie, ale dobrze nie jest. Wiele wskazuje na to, że poza Irańczykami także Rosjanie i Białorusini wsparli atak Hamasu na Izrael, a zrobili to nie bez przyczyny.

Na południowym odcinku frontu spadł obfity deszcz, co ograniczyło działalność dronów rozpoznawczych z obu stron, a tym samym utrudniło prowadzenie działań na lądzie. Jednocześnie ziemia stopniowo zamienia się w błoto. Jesienne deszcze bardzo poważnie wpłyną na możliwości działania wojsk. Nie tylko zmniejszą mobilność wojsk na polu walki, ale wywołają też określone trudności z zaopatrzeniem, bo i ciężarówki będą miały utrudniony do nich dojazd. Zmniejszy się widzialność, pogorszą możliwości w zakresie prowadzenia rozpoznania, a to z kolei ograniczy skuteczność prowadzonego ognia artylerii. Czeka nas więc kilkutygodniowy okres „hibernacji”, do czasu, kiedy ziemia zamarznie. Choć i działania wojenne zimą są trudne, a warunki życiowe żołnierzy na froncie – po prostu paskudne. Do wiosny nie należy się spodziewać szczególnego przełomu, jeśli chodzi o położenie wojsk. Po prostu rozegra się kolejna walka na przetrwanie i na dalsze złamanie woli walki jednej ze stron.

A w Rosji żadnego załamania poparcia dla wojny nie ma. Na sugestię Kadyrowa, by odwołać w Rosji wybory prezydenckie w 2024 r., rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow odpowiedział, że to niemożliwe, bo konstytucja, a Rosja to kraj praworządny i przywiązany do przestrzegania wszelkich konstytucyjnych i prawnych zasad. Nawet nie wiedzieliśmy, że z Pieskowa taki kawalarz.

W każdym razie Kreml żadnych wyborów się nie boi. I nawet nie musi ich fałszować. Przewiduje się, że Władimir Putin wygra je, otrzymując jakieś 80 proc. głosów, co będzie świadczyć o poziomie indoktrynacji i tresury informacyjnej większości Rosjan.

Reklama