Przybywając z bezprecedensową wizytą do Waszyngtonu, polski prezydent z premierem spotkali się we wtorek z prezydentem USA Joe Bidenem. Polscy politycy zaapelowali do Ameryki o dalszą obecność wojskową w obronie Europy przed Rosją i pomoc dla walczącej Ukrainy.
Biden zapewnił ich, że USA pozostaną wierne zobowiązaniom wynikającym z art. 5 traktatu NATO zakładającego solidarność w obliczu napaści. Wspólne wystąpienie polskiego prezydenta i premiera w Białym Domu było krzepiącą manifestacją jedności Rzeczpospolitej w sprawie bezpieczeństwa kraju – mimo głębokiego podziału między ich politycznymi obozami w innych sprawach.
Jeżeli jednak jedność zademonstrowana przez polskich przywódców miałaby – jak zasugerowały magazyn „Politico” i „New York Times” – stać się przykładem dla Ameryki podzielonej w sprawie pomocy dla Ukrainy, zablokowanej przez Republikanów w Kongresie, to wizyta Dudy i Tuska nie przyniosła, niestety, żadnych sygnałów, że coś w tej sprawie się zmienia.
Czytaj też: Tu chodzi o nasze bezpieczeństwo. 25 lat Polski w NATO, więc czas zapytać: co dalej?
Duda: 2 proc PKB nie wystarczy, potrzebne 3 proc.
Spotkanie w Białym Domu, do którego doszło z inicjatywy USA, odbyło się w 25. rocznicę wstąpienia Polski do NATO.