866. dzień wojny. Pełzająca ofensywa Rosjan? Przecież to bez sensu. Wkraczamy w groźny etap
W poniedziałek rano Rosjanie przeprowadzili zmasowany atak na miasta, m.in. Dniepr, Krzywy Róg i obwód doniecki. Według MSW zginęło ok. 20 osób, jest co najmniej 50 rannych. Rosjanie użyli ponad 40 rakiet różnego typu. W Kijowie celem był największy w kraju szpital dziecięcy Ochmatdyt. Trwa ewakuacja i akcja poszukiwawcza, zginęło co najmniej dziewięć osób.
Potwierdzono tymczasem uderzenie dronów w skład amunicji w Siergiejewie pod Woroneżem w Rosji. Trudno było nie potwierdzić; huk wybuchającej amunicji dało się słyszeć w całej okolicy, a ludzie nagrywali efektowne fajerwerki. Według gubernatora obwodu Aleksandra Gusiewa drony zestrzeliły systemy przeciwlotnicze, ale szczątki spadły akurat na „magazyny” i wywołały „niegroźny pożar”.
Potwierdzono też zniszczenie stanowiska dowodzenia rosyjskiego pułku zmechanizowanego w obwodzie biełgorodzkim niedaleko granicy. Użyto przy tym zachodniego uzbrojenia, co pokazuje, jak może być skuteczne przeciw celom wojskowym na terenie Rosji. Zmniejsza to z pewnością efektywność wojsk. I trzeba przyznać, że na północnej granicy z Ukrainą są raczej mało imponujące.
Rosyjskie FSB z kolei oświadczyło, że udaremniło próbę porwania bombowca strategicznego Tu-22M3. Podobno ukraińskie służby oferowały pilotowi 2 mln dol. Swego czasu takie samoloty w Ukrainie były, lotnictwo używało 58 do 2003 r., później pocięto je na złom. Cztery zostawiono w muzeach.