Świat

1183. dzień wojny. Czy Ukrainę można jakoś uratować? Wysłanie swoich wojsk już nie ma sensu

Izium, kwiecień 2023 r. Izium, kwiecień 2023 r. Abaca Press / Forum
Czy to się komuś podoba czy nie, Ukraina jest buforem. Wiąże rosyjskie siły, które nie mogą być użyte gdzieś indziej. Utrzymanie niezależnej od Rosji Ukrainy ma wielkie znaczenie dla naszego bezpieczeństwa.
Lech Mazurczyk

Rosja co jakiś czas podnosi kwestię legitymacji władz w Kijowie. Tak pokazuje swoje prawdziwe cele: osadzenie w Ukrainie prorosyjskich sił, które pozwolą jej budować nowy blok wschodni. Ukraina podwyższająca potencjał Rosji byłaby zagrożeniem dla Europy.

To de facto wyklucza zawarcie pokoju z obecnymi władzami w Kijowie, które Moskwa uważa za nielegalne. Taki pokój nie miałby mocy prawnej, zatem nie ma sensu go zawierać. Teraz o sprawie przypomniał Dmitrij Miedwiediew, wiceprzewodniczący Rady Bezpieczeństwa, słynący z bezkompromisowych, kontrowersyjnych wypowiedzi. Nic, co mówi, nie stoi w sprzeczności ze stanowiskiem Moskwy, choć stanowi przeciwwagę dla zwykle spokojnego i cichego rzecznika Kremla Dmitrija Pieskowa. Przewodniczący komisji spraw zagranicznych ukraińskiej Rady Najwyższej Ołeksandr Mereżko przekazał, że to legalnie wybrany prezydent Wołodymyr Zełenski odpowiada za negocjacje.

Donald Trump, zapytany, czy niepokoi go koncentracja rosyjskich sił w pobliżu granic Finlandii i Norwegii, odpowiedział, że nie. To nie Alaska, choć klimat może podobny. Europa musi zrozumieć, że Amerykanie nie są zainteresowani jej bezpieczeństwem.

Włoski minister obrony Guido Crosetto ogłosił kolejny pakiet pomocy dla Ukrainy. Obejmuje dostawę baterii systemu przeciwlotniczego i przeciwrakietowego SAMP/T (odpowiednik Patriota) z zapasem rakiet, łącznie 400 transporterów opancerzonych M113 i pakiet amunicji różnych typów.

Co się dzieje na froncie

Putin odwiedził obwód kurski, z którego usunięto już ukraińskie wojska.

Reklama