1238. dzień wojny. Kapiszony Trumpa. Czy USA przekażą Ukrainie rakiety zdolne do uderzenia na Moskwę?
Do Woroneża przyleciały ukraińskie drony, niszcząc lokalną centralę łączności telefonicznej, wykorzystywanej też przez wojsko. Jedna z rakiet przeciwlotniczych trafiła w dom, przypuszczalnie siedzibę jakichś urzędów, bo nad ranem ofiar nie było. Szkody materialne są za to całkiem spore.
Ukraińskie wojska kontratakowały w obwodzie sumskim pod Kindratiwką i Andriiwką, odcinając część rosyjskiego zgrupowania. W okrążeniu znalazły się elementy 155. Kurskiej Brygady Piechoty Morskiej Gwardii oraz 30. Pułku Zmechanizowanego z 72. Dywizji Zmechanizowanej z 44. Korpusu Armijnego. Nie wiemy, jak duże są to elementy i na ile okrążenie jest szczelne, uniemożliwiające Rosjanom przebicie się na własną stronę.
Ukraińcy przygotowują się na odparcie nowej rosyjskiej ofensywy. Istnieją pewne obawy, że tym razem przybierze ona formę manewrową, a nie statyczną, tak mówią niektórzy ukraińscy wojskowi. Dlatego chcą się do niej jak najlepiej przygotować. Więcej na ten temat jutro.
A w ciągu ostatniej doby większych zmian linii frontu nie było. W Ukrainie nadal toczą się intensywne walki i obie strony ponoszą poważne straty, ale sytuacja na lądzie wciąż nie ulega zmianie.
Czytaj też: Ukraina potrzebuje naszych mieczy. Musi uderzyć Rosję w sam splot słoneczny
Broń możecie sobie kupić
Donald Trump oświadczył w czasie spotkania z sekretarzem generalnym NATO, że Stany Zjednoczone wyślą do Europy „olbrzymie ilości materiałów wojennych”, czyli uzbrojenia, sprzętu i amunicji, za które europejskie państwa Sojuszu mają zapłacić, a następnie szybko przekazać ten sprzęt do Ukrainy.