1258. dzień wojny. Wojny można wygrywać na TikToku? Tak działa agent wpływu na pasku Rosji
We wczorajszym ataku na lotnisko Saki na Krymie nowe ukraińskie bezpilotowe aparaty latające zniszczyły Su-30SM i uszkodziły cztery inne samoloty, w tym trzy rozpoznawcze Su-24MR. Ponadto ukraińskie drony uderzyły na stację kolejową Frołowo w obwodzie wołgogradzkim i skład paliw Rosneft Kubannefteprodukt w miejscowości Adler w Kraju Krasnodarskim. Wywołany atakiem pożar objął kilka dużych zbiorników.
Ukraińska Służba Bezpieczeństwa zatrzymała majora pilota, instruktora na samolotach F-16, którego oskarżono o szpiegostwo na rzecz Rosji. Miał jej przekazywać informacje o bieżącym położeniu samolotów F-16, Mirage 2000 i Su-24, co miało umożliwiać ataki rosyjskich bezpilotowców na te lotniska. Najciekawsze jest to, że został on zdemaskowany relatywnie późno. Oficer przekazał też rosyjskiemu wywiadowi dane pilotów ukraińskich sił zbrojnych, numery i dane uzbrojenia ich samolotów, a także taktykę misji bojowych.
Doniesienia mówią, że Rosjanie zamierzają odpalać drony Shahed także z okupowanych terytoriów Ukrainy. Ma to zmniejszyć ryzyko awarii drona nad macierzystym terytorium Rosji i porażenia własnych celów.
Na frontach niewiele się dzieje. Rosjanie atakowali w kierunku obwodu sumskiego, ale zostali powstrzymani. Podobnie było w północnej części obwodu charkowskiego, gdzie ich ataki również odparto. Pod Kupiańskiem sytuacja czasowo się ustabilizowała i Rosjanie na razie nie posuwają się naprzód. Tradycyjne już ataki pod Siewierskiem, Sieriebranką i pod Czasiw Jarem też nie przyniosły im powodzenia.