Kulisy obrad w Białym Domu. Zełenski na spotkanie z Trumpem wejdzie sam. Polska odpuszcza temat
W specjalnym wydaniu cyklu „Polityki” o sprawach międzynarodowych dzielimy się informacjami zza kulis na temat aktualnego stanu negocjacji między USA, Rosją, Ukrainą i państwami europejskimi. Piszemy również o powodach wycofania się Polski z tej inicjatywy i możliwych tego konsekwencjach. Wreszcie: analizujemy skutki ewentualnego zawieszenia broni, pokoju, kolejnych ruchów Rosji i zmian w architekturze bezpieczeństwa Europy, zarówno w ramach NATO, jak i Unii Europejskiej.
Czytaj też: Triumf Putina, kompromitacja Trumpa. Nie ma żadnej strategii gry z Rosją
Marco Rubio robi dobrą minę do złej gry
Czy Ameryka zgodziła się na żądania terytorialne Rosji? Jak słyszymy od źródeł na szczeblu ministerialnym jednego z państw Unii, nie ma dowodu na to, o czym w weekend pisał „New York Times”: że Amerykanie zgodzili się na Alasce, by Rosjanie przejęli kontrolę nad Donbasem w zamian za zamrożenie działań wojennych na obecnej linii frontu. Sekretarz stanu USA Marco Rubio miał zaprzeczyć tym doniesieniom w rozmowach z europejskimi partnerami – donosi nasze źródło. Niewykluczone, że w tak dynamicznym otoczeniu sytuacja mogła ulec zmianie w ostatnich godzinach. Wiemy na pewno, że Rubio w weekend starał się uspokajać europejskich liderów.
Co by to oznaczało w praktyce? Wchodzi w grę kilka niewykluczających się opcji.