Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Świat

NATO woli ciszę, Europa chce się zbroić. W Brukseli o dronach i rosyjskiej wojnie hybrydowej

Spotkanie ministrów obrony krajów NATO w Brukseli. Na zdjęciu: amerykański sekretarz obrony Pete Hegseth oraz szef Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark Rutte. 15 października 2025 r. Spotkanie ministrów obrony krajów NATO w Brukseli. Na zdjęciu: amerykański sekretarz obrony Pete Hegseth oraz szef Sojuszu Północnoatlantyckiego Mark Rutte. 15 października 2025 r. Yves Herman / Forum
NATO nie zamierza publicznie rozstrzygać, czy wrześniowe wtargnięcie rosyjskich dronów nad Polskę było zamierzone przez Moskwę. UE i Sojusz muszą się też dotrzeć w sprawie budowy „muru dronowego”, który Bruksela chce sfinalizować w 2027 r.

Odpowiedź na zagrożenia hybrydowe ze strony Rosji była w środę jednym z tematów obrad europejskich ministrów obrony. Najpierw – wspólnie z sekretarzem obrony USA Peterem Hegsethem – w ramach NATO, a potem Rady UE w Brukseli.

Po wtargnięciu dronów nad Polskę, a potem po naruszeniu estońskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie myśliwce, w NATO odbyły się konsultacje na podstawie artykułu czwartego traktatu waszyngtońskiego („gdy zagrożona jest integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo”), ale kwatera główna Sojuszu – pomimo takich deklaracji władz Polski – nie zamierza publicznie ogłaszać, czy te operacje były zamierzonym działaniem Moskwy. „Jeśli chodzi o naruszenia przestrzeni powietrznej w Polsce i Estonii, to niezależnie od tego, czy było to zamierzone czy nie, to było lekkomyślne i niedopuszczalne” – powtarzał w środę Mark Rutte, sekretarz generalny NATO.

Jednoznaczne przypisanie Rosji zamiarów naruszenia przestrzeni NATO wymagałoby bowiem publicznego sformułowania doraźnej odpowiedzi na ataki hybrydowe, a Sojusz na razie tego ani nie chce, ani nie jest do tego gotowy.

NATO po incydentach nad Polską i Estonią ogłosił „Wschodnią Straż” (Eastern Sentry) dla wzmocnienia obrony powietrznej. Ale Polska wraz z innymi krajami flanki wschodniej – oraz przy wsparciu Francuzów i Brytyjczyków – naciska na opracowanie katalogu agresywniejszych działań odstraszających Rosjan od prowokacji powietrznych. Dyskutowane teraz pomysły, wedle nieoficjalnych informacji, obejmują uzbrajanie dronów obserwacyjnych wykorzystywanych do zbierania informacji wywiadowczych o działaniach wojskowych Rosji bądź przeprowadzenie ćwiczeń wojskowych NATO na granicy z Rosją w mniej chronionych częściach pogranicza.

Reklama