Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Kraj

Gram na lidera

- Czuję się politykiem spełnionym. Fot. Leszek Zych - Czuję się politykiem spełnionym. Fot. Leszek Zych
Rozmowa z Bronisławem Komorowskim, marszałkiem Sejmu.

Janina Paradowska: – Kieruje pan Sejmem, który podobno nie ma co robić.

Bronisław Komorowski: – Nie zgadzam się z taką opinią. Nie powiem, że Sejm jest jakoś szczególnie przeciążony pracą, ale od października już będzie, gdyż rządowych projektów spłynie bardzo dużo. Zresztą ze statystyk wynika, że liczba posiedzeń, liczba ustaw czy projektów jest bardzo podobna jak w poprzednich kadencjach.

Ale wiele projektów opozycji trzyma pan w „zamrażarce”.

To są głównie projekty poprzedniego rządu wyniesione z ministerstw już po przegranych wyborach. Tak zwana zamrażarka, stosowana przez wszystkich moich poprzedników, służy głównie temu, aby dać czas rządowi na przygotowanie stanowiska wyrażonego albo w poparciu projektu poselskiego, albo poprzez zgłaszanie projektu własnego. Zawsze dążę do tego, aby równoległe propozycje opozycyjne i rządowe spotkały się w komisji.

Widać opozycja tego nie docenia, skoro chce pana odwołać.

Jeżeli wpłynie taki wniosek, szybko skieruję go pod głosowanie, aby nie było w Sejmie poczucia tymczasowości. Zresztą, wykorzystując propozycje lewicy, chcę wprowadzić do regulaminu rodzaj konstruktywnego wotum nieufności wobec marszałka, czyli aby z wnioskiem o odwołanie pojawiała się konkretna propozycja, kto na to miejsce. Wtedy operacje odwoływania w mniejszym stopniu będą miały czysto propagandowy charakter.

Regulamin to żelazny temat od dwóch kadencji. Dyskusje są, zmian nie ma.

Teraz będą. Zobowiązałem się, że w ciągu roku je przeprowadzę i tak się stanie. Nowe propozycje zostały już przyjęte przez Komisję Regulaminową i opiniują je obecnie kluby.

Dyskusję o regulaminie zawsze pobudza sposób traktowania opozycji.

Polityka 38.2008 (2672) z dnia 20.09.2008; Rozmowa Polityki; s. 20
Reklama