Parlament Europejski odmówił Markowi Opiole rekomendacji na polskiego członka Europejskiego Trybunału Obrachunkowego. Teraz sprawa jest w rękach unijnych rządów.
Czy wyodrębnienie z województwa mazowieckiego dwóch jednostek jest potrzebne? A jeśli tak, to komu i do czego?
Szczyt zakończył się sukcesem obywateli Unii, którzy mogą liczyć na jej fundusze i wsparcie. Rząd PiS udaje, że wychyla szampana, a w rzeczywistości musi przełknąć kilka łyżek dziegciu.
Debata nad wnioskiem o wotum nieufności dla wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego to nie był tylko polityczny teatr. Wieczorem 9 grudnia w Sejmie zapanował nowy ton.
Rozmowa z Karolem Rajewskim, samorządowcem i byłym członkiem PiS, o długich rękach tej partii.
Nie widać podstawy prawnej dla przekazywania prokuraturze danych z sądów, ale da się ją szybko napisać i uchwalić. I może taki właśnie jest plan ministra-prokuratora Zbigniewa Ziobry.
W najnowszej „Polityce” rozmowa z Karolem Rajewskim, samorządowcem i byłym członkiem PiS, o długich rękach partii. Od środy w kioskach i we wtorek wieczorem na Polityka.pl.
Trudno się opędzić od myśli, że KE robi ruchy na odczepnego. Bezczelność rządzących Polską, jak widać, wystarczy, by unijne organy stuliły uszy.
Telefony z pogróżkami, sieciowy hejt, tożsamość seksualna potraktowana jak towar. Dla Tomasza Krawczyka to nie była łatwa rozmowa, a jej echa okazały się jeszcze bardziej bolesne.
Obudziliśmy się jak ta żaba z porzekadła, która gotowała się na wolnym ogniu i miała tego nie zauważyć, aż jej oprawca niechcący upuścił chochlę i wytrącił ofiarę z letargu.