Mateusz Morawiecki zapewne będzie na szczycie bronił ostatniego wyroku TK Julii Przyłębskiej. Bruksela zabiega, by nie wybuchła przy temacie Polski zbyt burzliwa awantura. „Dynamika obrad – jak uprzedza jeden z naszych rozmówców – może pójść w innym kierunku”.
Szef Rady Europejskiej Charles Michel długo opierał się wprowadzaniu tematu Polski do porządku obrad regularnego szczytu w ten czwartek i piątek. Wśród państw niechętnych tej dyskusji były m.in. Niemcy, które boją się eskalacji z Warszawą, oraz Francja. Jednak na dyskusję o tym, co władza PiS robi z polską praworządnością, naciskały kraje Beneluksu (z holenderskim premierem Markiem Rutte na czele), Dania czy Szwecja.