Na celowniku rosyjskich skinów i młodych nacjonalistów znaleźli się kolorowi studenci i obywatele byłych azjatyckich republik radzieckich. Bo są czarni, czyli gorsi.
Czterysta lat temu w Moskwie wybuchł wielki bunt przeciw hosudarowi Dymitrowi I (Samozwańcowi) i otaczającym go Polakom. Następstwa tego wydarzenia były dalekosiężne: wojna domowa w Księstwie Moskiewskim (tzw. smuta, czyli zamęt), wojna z Polską oraz budowa zrębów potęgi imperium Romanowów i ich następców.
Rosyjska Duma ma 100 lat. W sanktpetersburskim Pałacu Taurydzkim deputowani uroczyście świętują setne urodziny parlamentaryzmu. W rosyjskim wydaniu to właściwie historia poskramiania niesfornych wyborców i posłów.
Siły zbrojne Rosji to jedna z niewielu armii świata, która od lat bez przerwy prowadzi wojnę. Jest to także jedna z niewielu współczesnych armii świata, która do niedawna nie miała kapelanów. Ale to ma się wkrótce zmienić, bo dowódcy chcą zatrudnić popów, mułłów, rabinów, lamów, a nawet hinduskich sadhu.
Nowa literatura rosyjska święci triumfy na całym świecie. Dlaczego pisarz rosyjski może i potrafi, a polski tylko chce?
„9 kompania”, film o wojnie w Afganistanie, pobił wszelkie rekordy popularności w historii rosyjskiej kinematografii. Ta superprodukcja jest zarazem poważną próbą zmierzenia się z tematem wojny afgańskiej.
Rosja na krótko zakręciła kurek z gazem. Spadło ciśnienie w rurach, wzrosło w polityce.
To teraz największa organizacja młodzieżowa w kraju, taki nowy kadrowy Komsomoł. Ale ludziom trudno się połapać, o co Naszym tak naprawdę chodzi. Raz mówią, że są opozycją, innym razem pieką kiełbaski na działce u Putina. Szykują w Rosji rewolucję, a za chwilę mówią, że nie wolno dopuścić do tego, co się stało na Ukrainie.
Rosja nie wpuszcza naszego mięsa i produktów roślinnych. Duńczycy kwestionują jakość polskich malin. Norwegowie znaleźli salmonellę w mielonym z Polski. I podnieśli krzyk. Zasłużona krytyka czy raczej obawa przed polskim konkurentem.