Na tym wszędzie polega ta prawicowa rewolucja, na braku zahamowań: pogardzamy państwem, kiedy nie jest nasze, za nic nie bierzemy odpowiedzialności, żadnego zachowania nam nie wstyd, fakty mamy własne.
Hawajka i hinduistka Tulsi Gabbard jako szefowa służb wywiadowczych ma szansę stać się największą ze wszystkich osobliwości w gabinecie Donalda Trumpa. A konkurencja jest silna.
Zaczyna się najważniejszy dla transatlantyckich relacji tydzień od chwili ponownego objęcia władzy przez Donalda Trumpa. Warto naświetlić kluczowe kwestie do dyskusji między Europą a USA.
Transakcyjne podejście do polityki, rządy prawa i porządku za cenę zawieszenia praw obywatelskich, ślepa wiara w kryptowaluty. Nayiba Bukele sprawił, że Salwador z państwa niemal upadłego zamienił się w prawicową utopię.
Samo odchudzenie federalnej biurokracji jest dla Amerykanów zrozumiałe. Cięcia dokonywane przez Elona Muska nie przypominają jednak subtelnej operacji chirurgicznej, tylko wyrąb lasu z użyciem siekier i pił mechanicznych.
Rozmowa z politolożką Helen Thompson o tym, dlaczego Trumpowi bardziej zależy na Musku niż na MAGA i jak powstrzymać prawicowy populizm.
Błyskawiczne zwroty akcji w sprawie amerykańskich ceł na Kanadę i Meksyk nieco zwiększyły w Europie nadzieje, że z Donaldem Trumpem jednak da się negocjować.
Pozwolę mu poszaleć na punkcie zdrowia, żywności i leków – wykrzyczał na jednym z wieców Donald Trump, odnosząc się do kandydatury Roberta F. Kennedy’ego jr. na stanowisko sekretarza ds. zdrowia. Jego nominat jest o włos od objęcia tego stanowiska.
Ma władzę i z niej korzysta, a przy tym co chwila zmienia zdanie. Donald Trump uważa, że każdy problem międzynarodowy można rozwiązać przy pomocy taryfy celnej i jeszcze nieźle na tym zarobić. Tyle że ta zabawa jest rujnująca dla światowej gospodarki.
Amerykę wielką uczynił najlepszy spośród jej prezydentów William McKinley. Przynajmniej zdaniem Donalda Trumpa, który chce iść w jego ślady.