Dawno w Rosji nie wydarzył się zamach terrorystyczny tej skali co masakra w Krasnogorsku pod Moskwą. Liczba zabitych przekroczyła 130 osób. Co z tym zrobi Władimir Putin?
Rosjanie najpewniej szykują się do znacznie większej wojny. Kreml w zasadzie tego nie ukrywa. Panuje przekonanie, że w perspektywie dwóch lat Rosja zyska przewagę nad Europą. Bo za lat pięć–siedem Europa może być już uzbrojona za mocno.
Minister obrony Siergiej Szojgu ogłosił, że do końca roku powstaną w Rosji dwa nowe dowództwa armii, 14 dywizji, 46 pułków, 16 brygad. To niewyobrażalnie wielkie siły. Skąd ten rozmach?
Rosjanie chwalą się, że zniszczyli za pomocą zakłóceń aktywnych amerykański aparat bezpilotowy MQ-9A Reaper. Sprzęt 18 marca wylądował koło Mirosławca, przymusowo w terenie przygodnym. Co tam zaszło?
Przez dwa lata Chersoń przeżył wszystko. Odwrót ukraińskich wojsk, okupację, zdradę i radość wyzwolenia. Dziś radości zostało niewiele, bliżej Dniepru obowiązują hełmy.
Kompromis, jaki wykuto w nocy w sprawie handlu rolnego, wprowadza dodatkowe ograniczenia dla Ukraińców, ale nie podważa zasady niemal pełnej liberalizacji. Jednak już dziś belgijska prezydencja nie zebrała wymaganej większości za nowymi uzgodnieniami. Bruksela szykuje się za to do ceł na import rolny z Rosji.
Moździerz to niezwykle ważny środek ogniowy piechoty, przydatny zwłaszcza w odpieraniu uderzeń z jej strony. Jak pokazują doświadczenia tej wojny, takie ataki zdarzają się praktycznie codziennie.
O takiej możliwości dyskutowaliśmy między sobą od kilkunastu dni, ale wydała nam się zbyt ryzykowna i za mało prawdopodobna, żeby o niej wspominać. Okazało się, że nie jesteśmy sami. Taką opcję rozważają też analitycy niemieckiego wywiadu wojskowego.
Wydaje się, że zapowiedź Francji, iż NATO może wprowadzić wojska do obrony środkowej i zachodniej Ukrainy, wywołały spore zaniepokojenie na Kremlu. Rosja musi rozważyć, czy jest już gotowa na konfrontację z Sojuszem, czy dopiero po kilku latach i odtworzeniu zapasów sprzętu oraz amunicji.
Rosyjski przemysł obronny okazał się zadziwiająco niewydolny w porównaniu do tego, jakim dysponował Związek Radziecki. Zakłady zbrojeniowe w latach 90. i potem uzależniły się od dostaw z Zachodu, same spoczęły na laurach.