Andrzej Gołota
-
Kraj
Przegrana Gołoty z Saletą. Sensacja?
Dwaj starsi panowie dali pokaz całkiem niezłego boksu. Ale zadowolony może być tylko Przemysław Saleta. Legenda Andrzeja Gołoty znów ucierpiała.
24.02.2013 -
Społeczeństwo
Ostatnia walka Gołoty
Andrzej Gołota to pięściarz niespełniony i niepogodzony z tym, jak potoczyła się jego kariera. W wieku 45 lat znowu się bił. Właściwie dlaczego?
22.01.2013 -
Kraj
Po walce Adamek - Gołota
W polskiej walce stulecia nie było boksu stulecia. Przykro było patrzeć, jak Gołota dawał się obijać młodszemu i lżejszemu o prawie 20 kg rywalowi.
25.10.2009 -
Kraj
Przed walką Adamek - Gołota
Z dużym zażenowaniem obserwuję rozgłos wokół „walki stulecia' jaką mają w najbliższą sobotę stoczyć Tomasz Adamek z Andrzejem Gołotą.
20.10.2009 -
Archiwum Polityki
Bić albo nie bić
„Być albo nie być, oto moje pytanie” – powiedział w wywiadzie Andrzej Gołota. Nie miało to wyrażać hamletyzowania, tylko twardą determinację: teraz albo nigdy. 37-letni polski pięściarz stoi przed swoją czwartą i, zdaniem fachowców, ostatnią, a zdaniem dziennikarzy kolejną ostatnią, szansą zdobycia tytułu mistrza świata wagi ciężkiej.
21.05.2005 -
Archiwum Polityki
Powrót boksera marnotrawnego
Jak Andrzej Gołota zmienia się w Adama Małysza
24.04.2004 -
Archiwum Polityki
Królik Boks
Na kilka dni przed walką Mike Tyson, pytany jak długo będzie trwała, oświadczył: „Tyle, ile potrzeba, aby kogoś zabić” i ostrzegał: „Ja nie żartuję, boks to poważna sprawa”. Na prowokacje „Bestii” Gołota odpowiadał dowcipami. Spokój i humor Gołoty przyjmowano jako dowód, że Polak nie daje się zastraszyć. 20 października w Palace of Auburn Hills Gołota stał się jednak kolejną ofiarą żelaznego Mike’a, choć inaczej niż wyobrażali to sobie polscy kibice. Może i lepiej, że stało się tak, jak się stało – dla nas i dla samego Gołoty.
28.10.2000 -
Archiwum Polityki
Frankfurt jak Gołota
28.10.2000 -
Archiwum Polityki
Twardy Orzech
W nocy z 20 na 21 października Gołota ma się zmierzyć z Tysonem. Prawa do telewizyjnej relacji z tego pojedynku posiadała do niedawna poznańska firma Banc-Boks Promotion, należąca do Zbigniewa B., zwanego Orzechem. To ciekawa postać. Właśnie odpowiada przed sądem w sprawie o dwa morderstwa.
21.10.2000 -
Archiwum Polityki
Bohater naszych czasów
NULL
17.10.1998