PRL dawkowała nam wolne soboty jak kroplówkę. Pierwszą, 21 lipca 1973 r., trzeba było jeszcze odpracować. Miała uświetnić coroczne Święto Odrodzenia Polski 22 lipca. Pół wieku temu pracodawcy obawiali się wolnej soboty tak, jak obecnie wolnego piątku. A jednak czas pracy będzie topnieć.
Czterodniowy tydzień pracy – Donald Tusk uznał, że propozycja rzucona jakiś czas temu przez lewicową Partię Razem to dobry pomysł. Przynajmniej na kampanię wyborczą. Czy równie dobry na czas, gdy po ewentualnej wygranej trzeba będzie wprowadzać obietnice w życie?
Przedsięwzięcie tej skali ciężko już nazywać eksperymentem. Czterodniowy tydzień pracy zostanie wdrożony w 70 różnych firmach Wielkiej Brytanii. Cel? Sprawdzić, czy da się w ten sposób powstrzymać wypalenie pracowników.
Długa praca się nie opłaca, stwierdzili Islandczycy i skrócili roboczy tydzień do 35 godzin. Gdy wolne soboty stały się normą, nadszedł czas walki o wolne piątki i czterodniowy tydzień pracy.
Pogrążona w kryzysie Hiszpania przetestuje czterodniowy tydzień pracy. Krytycy mówią, że to najgorszy moment. Pomysłodawcy – że trudno sobie wyobrazić lepszy.