Amerykanów czeka w listopadzie trochę wybór między cholerą a dżumą – mówił publicysta POLITYKI Jacek Żakowski w Poranku Radia TOK FM.
Melania Trump to nowa twarz w amerykańskiej polityce.
Republikanie i demokraci zbierają się na partyjnych zjazdach, żeby potwierdzić kandydatów do Białego Domu. Ale tym razem ten telewizyjny rytuał może się wymknąć spod kontroli.
Donalda Trumpa wynosi w górę ta sama fala populizmu, nostalgii i „naszości”, jaka w Wielkiej Brytanii napędzała Brexit.
Nie chodzi o to, by wybrać kobietę, tylko o to, by wybrać dobrego prezydenta.
Wybór Donalda Trumpa na prezydenta byłby historycznym błędem – mówiła podczas swojego wystąpienia w San Diego Hillary Clinton.
Donald Trump prowadzi w sondażach. A więc mamy się przygotować na prezydenturę pyskatego, żółtowłosego populisty, który zamierza zakończyć epokę przywództwa Ameryki w świecie?
Wizja polityki zagranicznej Donalda Trumpa jako prezydenta jest taka jak on sam – narcystyczna, nieprzewidywalna i przede wszystkim niebezpieczna dla świata.
Wydawało się, że najsłynniejszy statystyk świata Nate Silver policzył już wszystko i jest w stanie przewidzieć wynik każdych wyborów. Aż nadszedł Trump.
Wolna Polska jeszcze nie miała takiego kryzysu w relacjach z Ameryką. Rozwodu jednak nie będzie. Waszyngton ma ważniejsze sprawy niż użeranie się z polską „dobrą zmianą”.