Szachy to nie jest gra dla grzecznych dzieci. Rywalizacja bywa brudna, a presja na wynik większa niż w niejednej dyscyplinie.
Rosyjscy hakerzy atakują nie tylko wrogów Kremla, igrzyska olimpijskie również. Chodzi nie tylko o rewanż za pozbawienie rosyjskich zawodników możliwości startu w Tokio, ale też o wojnę na wycieńczenie z Zachodem, która przeniosła się do sieci.
Witold Bańka jest bohaterem jedynego dotąd sukcesu dyplomatycznego PiS. Obejmowany przez niego właśnie fotel prezydenta Światowej Agencji Antydopingowej (WADA) to owoc gry zespołowej. Fakt, że cierpki.
Czy schorowany, cierpiący na zaniki pamięci lekarz może pogrążyć gigantów kolarstwa?
Komitet wykonawczy Światowej Agencji Antydopingowej wymierzył najsurowsze sankcje w swojej historii. Decyzja zapadła jednogłośnie. A Rosja nie miała żadnych argumentów na swoją obronę.
Od tygodni mówiło się, że ma największe szanse. I to się potwierdziło – minister sportu i turystyki Witold Bańka od stycznia przyszłego roku będzie szefem WADA, czyli Światowej Agencji Antydopingowej.
Piekło Lance’a Armstronga najwyraźniej okazało się tylko czyśćcem, skoro znów pojawił się w centrum zainteresowania.
Rosjanie triumfują. Międzynarodowy Trybunał do spraw Sportu (CAS) cofnął kary dopingowej dyskwalifikacji dla tamtejszych olimpijczyków.
U Chrisa Froome’a, dyktatora zawodowego peletonu, wykryto podczas tegorocznej Vuelta a Espana środek o działaniu dopingowym. Jeśli zgrzeszył, powinien zapłacić. Nawet jeśli tym grzechem jest bezmyślność.
Bryan Fogel, twórca filmu dokumentalnego „Ikar”, chciał pokazać, jak sportowcy oszukują kontrole antydopingowe, a przy okazji wszedł w środek największej afery ostatnich lat.