Musica Polonica Nova, czas żniw nowych płodów naszych twórców.
Rozmowa z Perem Nǿrgårdem, duńskim przedstawicielem wymierającego gatunku artysty-mędrca.
Tego lata rusza odrestaurowany festiwal w Jarocinie, a niebawem pojawią się pierwsze płyty megaedycji z polskim rockiem z lat 80. „Jarocin Festiwal”. Przekonamy się, jak czas obszedł się z muzyką, która do tej pory zalegała w prywatnych archiwach.
10 tys. uczestników, 19 reprezentowanych krajów i zero agresji. To najkrótsza recenzja z festiwalu Battle Of The Year, uznawanego za nieoficjalne mistrzostwa świata w breakdance.
Blues i jego fani nie mają w Polsce łatwego życia. To nisza. W ostatnich latach bluesa słychać jednak częściej, i to na światowym poziomie. Tyle że nie jest to zasługą mediów ani przemysłu rozrywkowego.
Artur Rojek, wokalista zespołu Myslovitz, organizuje w rodzinnych Mysłowicach Off Festival. Odradza się też Jarocin, przybywa fanów festiwalu rockowego w Węgorzewie, niedawno tryumfował Owsiakowy Woodstock. Alternatywa łapie drugi oddech.
W stolicy jest Warszawska Opera Kameralna i Festiwal Mozartowski. Świdnica też ma operę kameralną i festiwal, tyle że bachowski. Trochę skromniejszy, ale przecież i miasto mniejsze.
Po jedenastu latach mieszkańcy Jarocina postanowili sami wskrzesić legendarny rockowy festiwal. Tak długa przerwa to szmat czasu: wyrosło pokolenie, które nie kuma PRL.
Takiego wysypu imprez z muzyką dawną, jak tego lata, jeszcze nie było. Zaskakująco wielu słuchaczy, także młodych, gotowych jest dla starych instrumentów i nut poświęcić czas ze swoich wakacji.
Bill Laswell i John Zorn, gwiazdorzy tegorocznego festiwalu Warsaw Summer Jazz Days, pokazują, że wszystko jest możliwe. Wszystko jest jazzem. Wszystko można zapożyczyć. Wszystko da się sprzedać.