Sędzia Igor Tuleya był zastraszany i represjonowany przez władzę za obronę niezależności sądów i za niezawisłe orzekanie. Europejski Trybunał Praw Człowieka zasądził na jego rzecz zadośćuczynienie od państwa.
Czy przywrócenie sędziego Igora Tulei to przełom, na który czeka Unia Europejska, by uwolnić miliardy euro dla Polski z Krajowego Planu Odbudowy? Mocno wątpliwe.
Co teraz zrobi prezeska Sądu Okręgowego? Jak zachowa się prokuratura? Gdyby sędzia Igor Tuleya wrócił do orzekania, rząd Morawieckiego miałby lepszą pozycję w negocjacjach o miliardy euro z KPO. Ale do tego Zbigniew Ziobro może nie chcieć dopuścić. I wtedy będziemy nadal w polskim politycznym piekle.
Izba Odpowiedzialności Zawodowej Sądu Najwyższego nie zgodziła się na zatrzymanie i przymusowe doprowadzenie do prokuratury Igora Tulei. Przywróciła go też do orzekania.
Sędzia Igor Tuleya nie wróci do orzekania. Cała sprawa z przywróceniem go przez prezeskę warszawskiego Sądu Okręgowego, a następnie uchyleniem tej decyzji przez jej zwierzchnika, prezesa Sądu Apelacyjnego, wygląda na ustawkę.
Prezeska Sądu Okręgowego w Warszawie zdecydowała w piątek o przywróceniu sędziego Igora Tulei do orzekania. Ale w poniedziałek rano szef Sądu Apelacyjnego Piotr Schab uchylił to postanowienie.
Rząd jednak chce walczyć o pieniądze z KPO. Nowa prezeska Sądu Okręgowego w Warszawie Joanna Przanowska-Tomaszek postanowiła wykonać orzeczenie SO Warszawa-Praga z marca o natychmiastowym przywróceniu sędziego Igora Tuleyi do orzekania. Sędzia w poniedziałek wrócił do pracy, gdzie dowiedział się, że postanowienie w jego sprawie zostało uchylone.
Sędzia Igor Tuleya nie został dziś dopuszczony do pracy mimo orzeczenia sądu. Powtarza się sytuacja z sędzią Pawłem Juszczyszynem, blokowanym przez Macieja Nawackiego, prezesa Sądu Rejonowego w Olsztynie i członka neo-KRS.
Wicepremier Kaczyński ogłosił – półgębkiem i od niechcenia, w ogólnym wywiadzie dla radia RMF FM – zasadniczą reformę sądownictwa. Jest ona podobno już „zatwierdzona od miesięcy” przez Komitet ds. Bezpieczeństwa, na którego czele stoi Jarosław Kaczyński, i ma być częścią Polskiego Ładu.
Zawieszeni sędziowie domagają się respektowania orzeczeń TSUE: powinni być przywróceni do orzekania. Prezesom sądów, którzy im tego odmówią, w przyszłości grozi odpowiedzialność karna. Co zrobi władza?