Leczenia potrzebuje 1,5 mln par. Nie dano nam narzędzi, by leczyć niepłodność. Program wprowadzony przez PiS to nieporozumienie – twierdzą lekarze.
„Metoda in vitro od strony prawno-moralnej jest niegodziwa, bo wiele poczętych dzieci nie jest chronionych tak, jak powinno” – stwierdził Mikołaj Pawlak w Senacie.
Jako nestor metody in vitro w Polsce oceniam, że zajmują się nią w kraju naprawdę bardzo dobre zespoły. Ale skuteczne rozwiązywanie problemów z płodnością wymaga podejścia medycznego, a nie ideologicznego – mówi prof. Sławomir Wołczyński.
Projekt posłów PiS i Kukiz ′15 spowoduje, że in vitro przestanie być metodą medyczną, a stanie się jak gra w totolotka, mniej pewną nawet niż naprotechnologi.
W wyniku rządowego programu refundacji in vitro zakończonego w 2016 r. na świat przyszło do tej pory (bo wciąż rodzą się kolejne) ponad 21 tys. dzieci.
W 2013 r. Francja zalegalizowała małżeństwa homoseksualne. In vitro dla wszystkich to kolejny krok.
Katolicyzm po prawie dwóch tysiącach lat nadal potrafi być innowacyjny.
Co sekundę powstaje ich tysiąc. W czasie lektury zaledwie kilku akapitów tego nagrodzonych Grand Pressem tekstu przybyło w jądrach każdego zdrowego mężczyzny ok. 50 tys. plemników.
Gdy w lipcu 1978 r. świat dowiedział się o narodzinach Luizy Brown, w serca tysięcy niepłodnych par wstąpiła nadzieja: będziemy mogli mieć dziecko. Co za różnica, że z probówki?
Nasz polski klimat wokół in vitro – w kontekście tego, co proponuje bezdzietnym parom Europa – pozostaje zawstydzająco zły.