Pawlikowski, Warlikowski i Twardoch mówili w tym roku zgodnym głosem: Polska to fatum, śmiercionośne schorzenie, uzależniający narkotyk.
Premierą „Wyjeżdżamy” Krzysztof Warlikowski wraca do Warszawy, a jego Nowy Teatr świętuje dekadę istnienia. Co w tym czasie udało się osiągnąć tej placówce?
Uwiedzeni przez Marię Janion długo żyliśmy w przekonaniu, że polski romantyzm umarł w okolicach 1989 r. Jednak to tradycja romantyczna najlepiej tłumaczy, co się z nami stało po transformacyjnym przełomie.
Reżyser, obserwator z zewnątrz, swoje mocne diagnozy owija w bawełnę: mnoży dystans, cudzysłowy, nawiasy, przez co spektakl męczy, jednocześnie pozostawia chłodnym.
Spektakl ma wszystko, czego należy oczekiwać od wysokobudżetowej produkcji teatralnej przeznaczonej na międzynarodowe rynki.
Prawie półtoragodzinne przedstawienie jest zlepkiem banałów na temat ciała, jego wykorzystywania w (pop)kulturze i oczekiwań widowni wobec gwiazd.
„(A)pollonia” to spektakl niezwykle ważny.
Pięciogodzinny spektakl ma sceny wspaniałe, bardzo dowcipne i zaskakująco dużo miałkich.
Dokument o jednym z najważniejszych polskich reżyserów i gwieździe scen europejskich nie przynosi odpowiedzi na pytania, kim jest Warlikowski i na czym polega fenomen jego teatru.
Rozmowa z francuską aktorką Isabelle Huppert o nowych filmach, sekretach dobrego grania i współpracy z Krzysztofem Warlikowskim.