Trwający właśnie Krakowski Festiwal Filmowy nie chciał „Dobrej zmiany” – dokumentu Konrada Szołajskiego. Choć dzięki samorządowi film zostanie pokazany, nie zmienia to faktu, że KFF przestaje być istotnym miejscem dla polskiego dokumentu. Szkoda. [Pod tekstem publikujemy odpowiedź dyrektora krakowskiego festiwalu]
Obejmując Ministerstwo Kultury, Piotr Gliński zapowiadał audyty w resorcie i bez względu na ich wyniki zwalniał urzędników. Dziś skutki tej polityki można ocenić sumą przegranych procesów i straconych publicznych pieniędzy.
Dyrektor Muzeum Narodowego w Warszawie Jerzy Miziołek w ramach cenzury obyczajowej usunął z Galerii Sztuki Polskiej XX i XXI w. dwie prace i zapowiedział, że wkrótce zamknie całą ekspozycję. Dobra zmiana z przytupem wkroczyła do muzealnictwa.
Kontrowersje towarzyszące zmianie dyrektora Muzeum Narodowego w Warszawie każą przypomnieć, że nowi szefowie pojawili się ostatnio w czterech największych muzeach sztuki w Polsce. Dość osobliwa to zmiana warty.
Zawiadujący dziś z ramienia PiS kulturą w Polsce Piotr Gliński postanowił nie przedłużać kontraktu dyrektorowi Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. Dlaczego?
Międzynarodowy Festiwal Literatury im. Conrada, ale i Międzynarodowy Festiwal Literacki Sopot zostały bez dotacji Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Znalazło się za to 85 tys. zł dla fundacji Lux Veritatis o. Rydzyka.
Dawno organ sprzyjający władzy nie wykazał się tak zjadliwą ironią jak pismo braci Karnowskich w nagrodzie Człowieka Wolności dla prof. Piotra Glińskiego. Zdradzamy kulisy przyznanego właśnie trofeum.
To, co dzieje się ostatnio w stołecznym Muzeum Narodowym, wróży jak najgorzej i jest prostą emanacją awanturniczej polityki, jaką prowadzi PiS w innych obszarach naszego życia społecznego.
Rozsiane od Tokio po Nowy Jork Instytuty Polskie, promujące dotąd naszą kulturę, teraz mają popierać polską rację stanu w rozumieniu PiS.
Agnieszka Morawińska zrezygnowała z funkcji dyrektorki Muzeum Narodowego w Warszawie. Dla środowiska to spore zaskoczenie.