Autorytarne ciągoty obecnej władzy przejawiają się m.in. w produkowaniu nowych instytucji. Skutki bywają groteskowe.
Zmiana dyrekcji w kierowanym przez Ministerstwo Kultury Starym Teatrze w Krakowie jasno pokazuje, jaką wizję polskiej kultury ma PiS. Importowaną.
„Mamy dzisiaj bardzo ważny dzień dla polskiej kultury” – mówił na Zamku Królewskim minister Piotr Gliński.
Gdyby minister w liście powstrzymał się od jednego zdania, nie zdarzyłoby się to, co się zdarzyło.
Festiwal polskich filmów fabularnych w Gdyni rozpocznie się za trzy tygodnie, już jednak można przeczytać, że będzie to impreza nieudana, ponieważ w konkursie nie znalazła się „Historia Roja”.
Mamy nową minister kultury prof. Małgorzatę Omilanowską. Co dostaje w spadku po poprzedniku Bogdanie Zdrojewskim, który w tym resorcie rządził jak dotąd najdłużej?
Kto może dzisiaj zarządzać filharmonią czy operą? Czy ogłaszane ostatnio konkursy na dyrektora mają sens?
'Każdy z nas gra, jeżeli nie na czymś, to o coś lub w coś' - mówi minister kultury
Regionalne Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych od kilku lat budują ciekawe zbiory współczesnej sztuki polskiej. Wbrew sceptykom (do których należał autor niniejszego artykułu) pomysł się sprawdził. Dlaczego zatem przyszłość nowych galerii jest zagrożona?
U nas każdy może zbudować pomnik. Masowo upamiętnia się ludzi, zwierzęta, przedmioty i wydarzenia – także takie, które jeszcze się nie wydarzyły.