Przez dekady moda damska przejmowała elementy stroju męskiego. Teraz nadszedł czas odwetu, a przewodzi mu najmłodsze pokolenie projektantów. Według nich mężczyzna może dziś wyglądać tak, jak mu się podoba.
Kto uważa, że ubrania mają tylko pragmatyczną funkcję, czyli chronią przed zimnem, deszczem albo palącym słońcem, ma rację, ale zaledwie częściowo. Stroje, które z czasem rozwinęły się w tekstylną narrację zwaną modą, nigdy nie były niewinne.
Koniec roku sprzyja podsumowaniom, także w modzie. Zestawienia najlepiej ubranych tworzone są od dekad, a powstały, gdy pewna dama chciała wypromować amerykańską modę.
Czeski piłkarz, jagr, płetwa, barwena – niejedno imię ma supermodna, acz kontrowersyjna fryzura mullet.
Jeśli na przeciętny sweter i dżinsy narzucisz doskonały płaszcz, wyglądasz jak milion dolarów. Jeśli jednak na garnitur z kaszmiru założysz słaby płaszcz, całość wyglądać będzie licho, bo to on jest frontmenem stylizacji.
Moda to czasem taka zabawa w chowanego – raz ukrywamy części ciała, a raz je „znajdujemy” i odkrywamy. W tym sezonie w tej grze biorą udział nogi.
Ewa Juszkiewicz projektuje dla Louisa Vuittona! Cóż za tandem: znana polska malarka i legendarna francuska modowa marka! Ale czy to rzeczywiście aż taka sensacja?
Rzemiosło, lokalność i oryginalny pomysł. Tym dziś polskie marki zdobywają globalny rynek mody.
Brytyjski projektant chciał stworzyć lepszy świat. Masowy rynek tanich produktów wyewoluował w formę, o której mu się zapewne nie śniło.
Obecne w każdej szafie denimowe spodnie mają swoje nowe, absurdalnie drogie wcielenie na dowód, jak bardzo moda kocha awanse i deklasacje trendów.