Warszawska prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie najgłośniejszej afery polskiego #MeToo. Śledztwo trwało rok. Nie potwierdzono oskarżeń o gwałt i molestowanie seksualne.
Czy trener Andrzej P., główny oskarżony w kolarskiej seksaferze, był przekonany, że jest zbyt wielki, by upaść?
Szołmen wrzucił na swój facebookowy profil zdjęcie dziennikarki, która skrytykowała jego zachowanie. Zmarnował dobry pretekst do refleksji i przeprosin.
Być może protest stanowi pierwszy krok „powrotu do przeszłości” i czasów, gdy Google i jego technologie faktycznie jawiły nam się jako symbole postępu i demokracji.
Chcą zwrócić na siebie uwagę, zależy im na sowitym odszkodowaniu albo powrocie do mężczyzny, którego oskarżają. To obiegowe opinie o kobietach, które po latach mówią o molestowaniu seksualnym.
Prześladowcami są często urzędnicy i policjanci. Koreanki nie mogą liczyć na żadną pomoc.
Andrzej P., były trener żeńskiej kadry narodowej, usłyszał cztery zarzuty. Władze kolarskiej federacji próbowały ukryć to, co działo się na sportowych wyjazdach.
Technologiczny gigant mierzy się z problemem molestowania seksualnego. Ale póki co, odpowiedzialność wobec pracowników przegrywa w firmie z systemowym seksizmem i tendencją do obłaskawiania seksualnych drapieżników.
W samym sercu brytyjskiego parlamentu istnieje kultura służalczości, przyzwolenia na nękanie i molestowanie – tak można streścić najnowszy raport na temat nadużyć w Izbie Gmin.
A czemu tata mi grzebał w sikolce? O molestowaniu dzieci w rodzinach dopiero zaczynało się pisać. Historia Jana M. z Bystrej.