Jan Paweł II ma odwiedzić Polskę w sierpniu – za niecałe pół roku. Trudno sobie wyobrazić, by do tego czasu sprawa abp. Juliusza Paetza nie była w pełni wyjaśniona. W badaniu OBOP zleconym przez „Politykę” 44 proc. Polaków uznało, że dotychczasowe postępowanie władz kościelnych w tej sprawie było niewłaściwe, a 41 proc., że w jej wyniku autorytet Kościoła uległ znacznemu osłabieniu.
Tego jeszcze u nas nie było. Poważna gazeta ujawniła fakty dyskredytujące dostojnika Kościoła katolickiego w Polsce. Kościół jest od lat pełnoprawnym uczestnikiem życia publicznego – w szkołach, wojsku, mediach, w ważnych dyskusjach ustrojowych, w uchwalaniu sejmowych ustaw, wszędzie. Ale obecność w sferze publicznej oznacza nie tylko prawa, lecz także obowiązki. Sprawa abp. Juliusza Paetza wystawia Kościół na egzamin z przejrzystości.
Maria wkrótce będzie zawodową psychoterapeutką. A może nawet więcej niż zawodową. Bo kto lepiej od niej wie, jak to jest być poniżonym, zdradzonym, wykorzystanym przez najbliższych?
Od 1992 r. wszystkie swoje urlopy Chemouil spędzał w Tajlandii, szczególnie upodobawszy sobie plaże sex-kurortu Pattaya, gdzie o lekką (finansowo), łatwą i przyjemną przygodę nie było trudno.
Od lat trwa dyskusja, jak karać przestępców seksualnych. Sprawców zbrodni na tle lubieżnym nie odstrasza nieuchronność ani wysokość kary. W ich duszy tkwi choroba, której nie uleczy nawet najdłuższy pobyt w kryminale. Przypadek Szczepana W. jest tego najlepszym przykładem.
Marzena W. została brutalnie zgwałcona w lesie pod miasteczkiem Z. w Opolskiem. Była w ciąży. Na własnych nogach dotarła do komisariatu w Z. Mimo gróźb gwałciciela zawiadomiła policję, opisała sprawcę i jego samochód. Marcin K., podejrzany o gwałt 38-letni mieszkaniec pobliskich Głubczyc, pozostaje na wolności.
Tak o ludziach, którzy siedzą w więzieniach za popełnienie przestępstw na tle seksualnym, mówią kryminolodzy. Bomby, czyli gwałciciele, pedofile, zabójcy, wreszcie seryjni mordercy - wybuchają po wyjściu na wolność. Cały aparat prawny państwa, a przede wszystkim społeczeństwo, ciągle okazują się wobec dewiantów bezradne. Nie ma tygodnia bez nowych doniesień o brutalnych gwałtach i czynach lubieżnych popełnionych wobec nieletnich. Często w warunkach recydywy. W Krakowie zatrzymano Andrzeja S., podejrzanego o seksualne wykorzystywanie niedorozwiniętego chłopca. W Szczecinie szwedzki pedofil zabawiał się z małoletnimi. Stowarzyszenie ofiar gwałtów protestuje przeciwko łagodnemu potraktowaniu przez sąd brutalnych gwałcicieli 14-letniej dziewczyny.