Czy w Finnmarku, najbardziej wysuniętym na północ okręgu Norwegii, powstanie największa w Europie lądowa elektrownia wiatrowa? Saamowie, od pokoleń hodowcy reniferów, mają nadzieję, że nie.
Norwegia traci na atrakcyjności wśród tych Polaków, którzy wybrali ją tylko z powodów finansowych. Chętnie zarobią, ale nawet po wielu latach emigracji mówią, że język, ustrój, kultura są dla nich wyzwaniem.
Praktycznie wszystkie kraje w Europie zaostrzają reżim sanitarny w obawie przed omikronem, wzrostem zachorowań i zgonów. Poddają się nawet ci, którzy już ogłosili, że wracają do prepandemicznej normalności.
Kosztujące 2,7 mld norweskich koron, nachylone w swej wysokiej partii ku wodzie dzieło hiszpańskich architektów, należy do największych poświęconych jednemu artyście budynków muzealnych na świecie.
Do ataku z użyciem łuku i strzał doszło w środę po południu w norweskim mieście Kongsberg. Zginęło pięć osób, dwie zostały ranne.
Norweski cud ekologiczny nie byłby możliwy bez gigantycznego eksportu ropy naftowej. A Norwegów ta prawda zaczyna coraz bardziej uwierać.
W Norwegii kwitną sady, kwitnie też konflikt między rolnikami a rządem. Przyczyną sporu są zbyt niskie dotacje i zamknięte od stycznia granice, które uniemożliwiają przyjazd robotników sezonowych. Norwescy rolnicy apelują: wpuśćcie naszych stałych pracowników z Polski.
Klęska 80 lat temu zadecydowała o tym, że Norwegia porzuciła politykę neutralności i stała się jednym z założycieli NATO.
Na dalekiej północy powstaje kopalnia, której nie da się pogodzić z zielonym wizerunkiem Norwegii. Ale można na niej dobrze zarobić.
Flaga i narodowość oznaczają inny sposób myślenia, niebezpiecznie bliski nacjonalizmowi. A dla mnie najważniejsza jest duchowość – mówi popularna artystka Mari Boine, tworząca muzykę inspirowaną kulturą Saami.