Znokautowana przez ojczyznę, odpływam zwykle na Wschód.
Nie pozwólmy nawet symbolicznie deportować z Polski ani siebie samych, ani tych wszystkich genialnych tożsamościowych mieszańców.
Flaubert w ujęciu Renaty Lis intryguje. Autorka nie unika domysłów, często snuje niezwykle ciekawe przypuszczenia.