Rak szyjki macicy: koncerny farmaceutyczne skutecznie walczą o wielkie pieniądze, ale co z pacjentami?
Gigant farmaceutyczny GlaxoSmithKline zaskoczył wszystkich: po latach bojów o niższe ceny leków dla trzeciego świata, ogłosił nagle, że obniży ceny leków w 50 najuboższych krajach świata, a 20 proc. zysków z tych rynków przeznaczy na budowę szpitali. Wyraz poczucia korporacyjnej odpowiedzialności społecznej? Czy działanie we własnym interesie?
W tej wojnie nie ma reguł, wszystkie chwyty są dozwolone. Broń, jaką międzynarodowe koncerny farmaceutyczne stosują w Polsce – stowarzyszenia pacjentów – została już sprawdzona na światowych rynkach. I nie zawodzi.
Kontrolowana przez Jacka Szwajcowskiego Polska Grupa Farmaceutyczna jest dziś liderem na rodzimym rynku farmaceutycznym. A nic nie zapowiadało tak oszałamiającej kariery.
Kontrolowana przez Jacka Szwajcowskiego Polska Grupa Farmaceutyczna jest dziś liderem na rodzimym rynku farmaceutycznym. A nic nie zapowiadało tak oszałamiającej kariery.
Żyć szybko, kochać gorąco, nigdy się nie zestarzeć – taką nową receptę na dobre samopoczucie stworzyło pokolenie demograficznego wyżu, baby-boomers. A przemysł farmaceutyczno-kosmetyczny rychło zaproponował swoje produkty.
Leki nowej generacji to coraz skuteczniejsza broń w walce z zawałami serca, udarami, nowotworami. Ich kariera rozpoczęła się 20 lat temu.
Andrzej Czernecki, syn profesora filozofii, sam niespełniony fizyk jądrowy, zasypuje zagraniczne rynki narzędziami do pobierania krwi. A wartość jego firmy w ciągu jednego dnia wzrosła do ponad miliarda.
Oryginalne leki nie były do tej pory polską specjalnością. To się jednak zmienia i być może wkrótce zadziwimy świat specyfikiem na raka, cukrzycę lub jaskrę.
Coraz więcej medykamentów otrzymuje status suplementu diety tylko po to, by skróconą drogą trafić na rynek. Nikt nie sprawdza ich składu i skuteczności. Poza klientami, którzy muszą sprawdzać to na sobie.