Robert Suwada, dyrektor biura wrocławskiego okręgu Polskiego Związku Wędkarskiego, mówi o zatruciu Odry, prawdopodobnych przyczynach katastrofy ekologicznej na rzece i szansach na złapanie truciciela.
Wojewódzki Inspektor Ochrony Środowiska potwierdził, że Odrą spływa silnie trujący rozpuszczalnik. Oraz powiadomił prokuraturę o przestępstwie przeciw środowisku.
To była piękna idea: otwarte granice w całej Europie. Ale może jednak ten pomysł nie był dobry. Dziś maszyny rolnicze znikają, wyparowują też traktory. Wzdłuż Odry tworzy się klimat poczucia zagrożenia i lęku; wracają dawne narodowe uprzedzenia.
Wielka powódź sprzed 10 lat zalała Nieboczowy nad Odrą. Teraz budowa zbiornika, który ma zapobiec nowym powodziom, zmiecie wieś z mapy. Postanowiono przenieść ją w inne miejsce; nie bez problemów i swarów.
W Szczecinie reality show „Kanalia i obrońcy kobiet” wymknął się spod kontroli.
Bizon 156 pcha po Odrze barki z węglem. Węgiel został przywieziony ze Śląska do Szczecina koleją, a teraz płynie ze Szczecina do Berlina. Kiedyś węgiel płynął od razu z Gliwic do Berlina, ale odkąd w Odrze brakuje wody, trzeba robić takie komunikacyjne łamańce z kilkakrotnym załadunkiem i rozładunkiem. Ale i tak wychodzi to znacznie taniej, niż gdyby trzeba było pokonać całą drogę do Berlina koleją. Na odrzańskich barkach żyje do dziś kilka rodzin. Największą z nich są Sobiegrajowie. Ale Odra przestaje być rzeką komunikacyjną.