To był dzień jastrzębi z obozu władzy – w Warszawie najpierw odbył się marsz poparcia dla zmian w sądownictwie klubów „Gazety Polskiej”, a następnie ponaddwugodzinna konwencja Solidarnej Polski Zbigniewa Ziobry.
Jesteśmy na niebezpiecznej drodze. Ale wymiar sprawiedliwości przetrwa, jak przetrwał w czasach stalinowskich – mówi prof. Ewa Łętowska, była Rzecznik Praw Obywatelskich, sędzia Trybunału Konstytucyjnego w stanie spoczynku.
Kiedy państwo przestaje być praworządne? Gdy władza nie wykonuje orzeczeń sądów, uznaje je za „opinie” i przeciwstawia im własne.
Andrzej Duda podpisał tzw. ustawę kagańcową. Polki i Polacy mogą liczyć na to, że w przyszłości będzie równie nieustraszony w podpisywaniu ustaw, cokolwiek by w nich nie było. I nawet nie pośle ich Julii Przyłębskiej do autoryzacji.
Prezydent podpisał ustawę uderzającą w niezależność i niezawisłość polskich sędziów. Tak jak partia, z której się wywodzi, zignorował apele opozycji oraz instytucji unijnych.
Izba Dyscyplinarna Sądu Najwyższego bezterminowo zawiesiła sędziego Pawła Juszczyszyna z Olsztyna. Choć w świetle prawa Izba nie może orzekać, a jej postanowienie jest nieważne, to PiS je wyegzekwuje poprzez swoich ludzi.
Żaden z najwyższych sądów nie stwierdził niczego, na co może się powoływać Andrzej Duda, stwierdzając, że „jeżeli sędzia otrzymał nominację od prezydenta, a następnie złożył przed nim ślubowanie, to jest sędzią i koniec”.
Sędzia Sądu Okręgowego w Katowicach i prezes stowarzyszenia Iustitia został laureatem Cegły – Nagrody im. Janoscha, najważniejszego wyróżnienia na Śląsku.
Kompletny chaos, który przewidywano jako skutek ataku PiS na wymiar sprawiedliwości, właśnie zapanował. Nie da się go uporządkować bez współpracy z władzą, a ta współpracy odmawia.
Trybunał Konstytucyjny Julii Przyłębskiej „zawiesił” działanie uchwały Sądu Najwyższego w sprawie badania prawomocności powołań sędziów przez neo-KRS. Co najmniej cztery argumenty przemawiają za tym, że to „zawieszenie” nie ma podstaw prawnych.