Konflikt wokół sądownictwa w Polsce trwa już od wielu miesięcy i coraz bardziej się komplikuje. W ośmiu (w miarę) prostych punktach tłumaczymy, na jakim etapie są jego najważniejsze wątki.
NSA orzekł niekonsekwentnie. Zabezpieczenie, które zastosował, niewiele zmieni. Konkurs do Sądu Najwyższego był albo w całości nielegalny, albo w całości legalny.
Od miesięcy pisaliśmy o zapowiedziach PiS rozprawy z nieposłusznymi sędziami. No i się zaczęło. Sędziowie są wzywani na przesłuchania dyscyplinarne, innym „trałuje się” orzecznictwo, by znaleźć formalne haki. Do akcji wkroczyła też prokuratura.
Nadzwyczajna kasta sędziów wdzięcznych PiS-owi będzie rosnąć, bo posad i apanaży do rozdania jeszcze sporo
Pytania do Luksemburga wysłał Igor Tuleya z Sądu Okręgowego w Warszawie. Chodzi o panowanie ministra sprawiedliwości nad postępowaniem dyscyplinarnym dla sędziów.
Walca PiS nic dziś nie powstrzyma. Ale to nie znaczy, że należy stać i patrzeć.
Łatwiej było obiecać, niż zrobić. Skarga nadzwyczajna, zapowiadana jako pomoc skrzywdzonym przez sądy obywatelom, okazała się głównie polityczną zagrywką.
PiS prowadzi politykę faktów dokonanych, by w momencie kiedy zapadnie wyrok TSUE powiedzieć: sorry, mleko się rozlało.
„Konstytucja” stała się ikoną. Zobaczymy tylko, jak długo będzie potrzebna. Oby jak najkrócej, do następnych wyborów – mówi Luka Rayski, artysta, ilustrator, autor słynnego plakatu.
Ponad 80 proc. społeczeństwa chce reformy sądownictwa – ogłasza rządowa telewizja, rzekomo pokazując społeczne poparcie dla pisowskich ustaw sądowych. Ludzie chcą reformy sądów, ale tej PiS jeszcze nie przeprowadził.