Polska, ściślej jej terytorium, jest dzieckiem epoki lodowcowej. Zawdzięcza jej nie tylko krajobraz. Także kamienie węgielne – dosłownie – państwowości.
O zmarłym przed 500 laty Władysławie II Jagiellończyku mówiono, że był doskonałym człowiekiem, ale żadnym królem. Zarzuca mu się, że skłócony z braćmi nie wykorzystał szansy stworzenia sięgającego od morza do morza bloku państw jagiellońskich.
Polacy rzadko wybaczali władzy sprowadzanie obcych i znosili ich z trudem.
W dziejach Europy trudno znaleźć zwycięstwo tak słynne i tak daremne, jak triumf króla Anglii Henryka V pod Azincourt w 1415 r.
Kijów i Moskwa walczą o swój mit założycielski. W roli głównej tego sporu znalazł się Włodzimierz Wielki – pierwszy chrześcijański władca Rusi Kijowskiej i wspólny patron Rosji i Ukrainy.
Mająca już 800 lat Wielka Karta Swobód nie stała się zwietrzałym zabytkiem. Wciąż jest w użyciu w świecie anglosaskim, głównie w USA. W czym tkwi jej siła?
Przez wieki narodzinom królewskiego potomka towarzyszyły rytuały, które podkreślały polityczną i społeczną wagę wydarzenia, ale także miały chronić królową i dziecko w tym szczególnie niebezpiecznym dla obojga momencie.
W Elblągu i Kaliningradzie otwarto wystawy historyczne powstałe dzięki współpracy polsko-rosyjskiej. Nowoczesne, poruszające i zapadające w pamięć. Jak to się stało, że w obecnej sytuacji politycznej w ogóle udało się ukończyć taki projekt?
Statut, wydany 750 lat temu w Kaliszu przez księcia wielkopolskiego Bolesława Pobożnego, był powtórzeniem przywileju nadawanego Żydom przez innych władców europejskich. Zawierał też jednak oryginalne przepisy mogące świadczyć o lepszym ich traktowaniu.
Dlaczego w średniowieczu powstały w Europie uniwersytety, na jakich zasadach działały i co z nich warte jest naśladowania, opowiada prof. Henryk Samsonowicz.