Czy Amerykanki pogrążą Donalda Trumpa przy urnie wyborczej? A może wcześniej – na sali sądowej? Pierwszy proces właśnie się zaczął.
Donaldowi Trumpowi postawiono 34 zarzuty i w razie uznania go winnym grożą mu za to cztery lata więzienia. Proces może zakończyć się przed wyborami, więc powstaje pytanie, czy jego rozstrzygnięcie wpłynie na wyniki.
We wtorek były prezydent USA będzie musi stawić się w sądzie na Manhattanie, zostaną od niego pobrane odciski palców i może nawet zostać na krótko zakuty w kajdanki.
Ostatni przypadek przypomina historię, która 20 lat temu doprowadziła do impeachmentu prezydenta Billa Clintona.
Za prezydentury Trumpa dochodzi do inflacji żenujących doniesień, sprawiających, że grono rządzące dziś w Waszyngtonie przypomina towarzystwo z półświatka.