Nie da się budować w Turcji nowej, otwartej tożsamości, bez przyznania, że to również jest kraj Kurdów.
Zwycięstwo w wyborach prezydenckich dało Recepowi Tayyipowi Erdoğanowi poczucie, że ma poparcie narodu. Ale jego autorytarne rządy nie wszystkim się podobają. Najlepiej widać to w Stambule, gdzie protesty mieszkańców przybierają coraz bardziej osobliwe formy.
Zaskoczenia nie było. Dotychczasowy premier Turcji, Recep Tayyip Erdoğan, zostanie 12. prezydentem tego kraju, a zarazem pierwszym pochodzącym z bezpośrednich wyborów.
Sondaże dawały Recepowi zwycięstwo w pierwszych powszechnych wyborach prezydenckich już w I turze. To się potwierdza.
Stambuł wyniósł do władzy Recepa Tayyipa Erdoğana i może mu ją teraz odebrać, szczególnie jeśli partia premiera Turcji przegra tam niedzielne wybory lokalne.
W tym roku mija 600 lat od nawiązania stosunków dyplomatycznych między Polską a Turcją. Polacy przygotowali się do tej fety wyjątkowo starannie, przynajmniej na gruncie sztuki.
„Przyjacielu” - pisał twórca potęgi osmańskiego imperium sułtan Soliman do swego polskiego sąsiada, króla Zygmunta Starego. Taka i podobne drobnostki dyplomatyczne będą w tym roku w modzie.
11 listopada świętujemy odzyskanie przez Polskę niepodległości. Ale w tym dniu obchodzimy też rocznicę innego wielkiego polskiego zwycięstwa. Równo 340 lat temu hetman Jan Sobieski pokonał pod Chocimiem Turków, co w pewnym sensie również oznaczało odzyskanie niepodległości.
„Mamo, czy jestem barbarzyńcą?” – to pytanie-hasło 13 Biennale Sztuki w Stambule. Odpowiedzi udzielane przez artystów z całego świata nie są oczywiste. Te polskie okazały się jednymi z ciekawszych.
Brutalność premiera Erdoğana jest niewytłumaczalna, ale dorabianie mu gęby autorytarnego islamisty to jeszcze większy absurd. Turcja wymyka się stereotypom.